Traffic na targach był mniejszy niż w ubiegłym roku, aczkolwiek spotkania z klientami poznanymi w ubiegłym roku były bardzo miłe i owocne. Zdobyliśmy także sporo nowych kontaktów i poznaliśmy nowe rynki, z których wcześniej nie mieliśmy jeszcze żadnych kontaktów.
Klienci z tego obszaru poszukują głównie kosmetyków do pielęgnacji twarzy, zainteresowani są efektywnością produktów. Bardzo duże zainteresowanie wzbudzały nieśmiertelne bestsellery Resibo (które są powtarzalnym sukcesem na kżdym z rynków) – czyli Olejek do demakijażu oraz Serum Naturalnie Wygładzające. Odwiedzający także docenili nasze opakowania, a także design stoiska. Miło jest usłyszeć, że jesteśmy jeszcze lepsi niż w ubiegłym roku; -)
Zauważamy, że Polska cieszy się dobrą opinią importerów z tego regionu... Wielokrotnie spotkaliśmy się z uznaniem „kolejna piękna polska marka”, etc. Godnie reprezentujemy nasz kraj więc rośnie zapotrzebowanie na nasze produkty.
Same ZEA są ciekawe, bo bardzo zróżnicowane, ale także inne kraje, jak Egipt czy Arabia Saudyjska - pomimo trudnych regulacji i obostrzeń do wejścia na rynek - są dla nas bardzo interesujące. Teraz trzeba wykorzystać zdobyte kontakty i zaznaczyć szlak, który przez ten pierwszy lub drugi kontakt został przetarty.
Małgorzata Kawalec, manager ds. eksportu Resibo:
