Targi Beautyworld Middle East w Dubaju były dla nas bardzo udane. To są targi biznesowe, na których można pozyskać wiele biznesowych kontaktów.
Teraz czeka nas dostosowanie produktów do potrzeb tamtejszych rynków i certyfikacja. To długi proces i efekty tych wszystkich spotkań będzie widać dopiero za jakiś czas. Jedynym minusem, takim organizacyjnym, było z naszej perspektywy dość odległe usytuowanie sekcji z kosmetykami naturalnymi.
Nasze stoisko bardzo się wyróżniało i przyciągało uwagę ze względu na nieoczywiste etykiety i design samego stoiska. Całość oparliśmy na wiżualu naszej nowej serii produktów, Kwiat Lipy, która cieszyła się wielkim powodzeniem. To bardzo starannie zaprojektowana linia kosmetyków połączona z akcją społeczną „Wspieramy pszczoły” – dodatkowa historia była dla potencjalnych klientów zdecydowanie ciekawa. Za względu na familijność arabskich rynków, bardzo podobało się też nasze mydło dziecięce – takie produkty są tam zdecydowanie poszukiwane. Na koniec, zaskoczeniem było dla nas duże zainteresowanie naszymi naturalnymi środkami czystości, które zawsze staramy się pokazywać na targach kosmetycznych, bo są częścią naszej oferty i koncepcji filozofii YOPE.
Rynek bliskowschodni jest moim zdaniem jednym z ciekawszych rynków – Polska jest tam mocnym graczem. Najbardziej interesujące są Arabia Saudyjska i Emiraty Arabskie. To dobre rynki pod względem marketingowym oraz kreowania trendów w tamtym obszarze.