Ważnym dla nas rynkiem jest w tej chwili również Wielka Brytania. Uważamy go za mocno perspektywiczny, dlatego umacniamy na nim swoją pozycję, krok po kroku realizując zaplanowaną strategię ekspansji. W najbliższych latach chcemy także mocno stawiać na kraje rozwijające się, w których cały czas rośnie zainteresowanie kosmetykami, cechującymi się wysoką jakością i przystępną ceną.
Jednym z naszym ostatnich sukcesów jest właśnie podbicie rynku brytyjskiego. To efekt konsekwentnej pracy całego zespołu Bielenda Group, której wyrazem jest stworzenie doskonałej oferty produktowej, dostosowanej do tamtejszych standardów i potrzeb konsumentów. Drugim elementem stojącym za świetnymi wynikami firmy w Wielkiej Brytanii jest długofalowa strategia marketingowa – dopasowana, widoczna i wysoko oceniana przez naszych brytyjskich klientów.
Kraj pochodzenia kosmetyku ma duże znaczenie dla globalnego konsumenta. Polskie kosmetyki i polscy producenci mają doskonałą renomę na świecie. Udało nam się wypracować świetną opinię o polskich kosmetykach, dzięki której, w globalnej branży beauty, jesteśmy silnie kojarzeni z wysoką jakością i nowatorstwem.
Dużym wyzwaniem w eksporcie jest najczęściej odpowiednie dopasowanie oferty do specyfiki prawnej i kulturowej danego kraju. Kluczowa jest wiedza o wszystkich zasadach oraz zrozumienie lokalnych preferencji konsumentów. Tego typu regulacje czy oczekiwania klientów wymagają od nas dużej elastyczności w tworzeniu formuł, produktów czy opakowań oraz dostosowywania tych elementów do wszystkich obowiązujących standardów. Jest to dla nas zawsze ciekawe doświadczenie.
Targi i wydarzenia branżowe mają cały czas znaczenie w działaniach eksportowych. Trudno wskazać alternatywę dla korzyści z bezpośrednich kontaktów i spotkań z potencjalnymi kontrahentami. W tej chwili, najsilniejszą pozycję wypracowały sobie targi Cosmoprof w Bolonii oraz Beauty Middle East. Gromadzą firmy z całego świata i są dla nas źródłem inspiracji oraz najnowszych trendów w branży beauty.
Największy sukces eksportowy? Trudno mi wskazać jeden, ponieważ działamy na tak wielu rynkach i z taką liczbą partnerów, że cały czas wdrażamy nowe umowy handlowe, wchodzimy do nowych kanałów sprzedaży i rozszerzamy ofertę na kolejnym rynku. To ciągła praca, która wiąże z codziennymi wyzwaniami i sukcesami – poszczególnych osób, zespołów i całego teamu. Bez wątpienia, ogromnie cieszy nas rosnąca obecność oferty Bielenda Group w kanale nowoczesnym. Regularnie listujemy produkty na półki największych sieci drogeryjnych w Europie, a także rozszerzamy dystrybucję o kanał apteczny. W ostatnim czasie jesteśmy szczególnie dumni m.in. z obecności marki SKINARTÉ w sieci Douglas poza granicami Polski oraz wejścia produktów tołpa.® do brytyjskiej sieci Boots. Stanowi to niepodważalny dowód na to, że polska jakość jest doceniana globalnie, a polskie kosmetyki mogą konkurować z najlepszymi markami międzynarodowymi.
Zdecydowanie widzimy potencjał do wspólnego promowania hasła PL-Beauty. Bez wątpienia może to wzmocnić pozycję całego, polskiego sektora kosmetycznego na globalnym rynku. Wspólne działania, służące promocji najwyższej jakości naszych kosmetyków, mogą przynieść korzyści wszystkim zaangażowanym w to firmom. Nasza firma, już od wielu lat, jest bardzo aktywna na tym polu.