Floslek: Na świecie uwagę konsumentów przyciąga jakość kosmetyków europejskich

Floslek: Na świecie uwagę konsumentów przyciąga jakość kosmetyków europejskich

Katarzyna Furmanek, prezes FLOSLEK:

Mija właśnie 12 lat odkąd FLOSLEK rozpoczął eksport swoich produktów. Dziś wartość eksportu stanowi około 15% obrotu firmy.

Jakość formuł dermokosmetyków FLOSLEK od lat doceniają klienci rynku Dalekiego i Bliskiego Wschodu, Azji, Ameryki Północnej czy Afryki. Podkreślają ich niezawodne i skuteczne działanie nawilżające, wyrównujące koloryt, zapobiegające powstawaniu niedoskonałości. Aktualnie intensyfikujemy działania, by silniej zaistnieć na rynku europejskim, na którym jesteśmy obecni, ale chcielibyśmy być lepiej widoczni i rozpoznawalni.

Trudno jest wskazać jeden rynek, który można uznać za strzał w dziesiątkę. Każdy ma swoją specyfikę. Naszym zadaniem jest dopasowanie oferty do indywidualnych potrzeb i preferencji klientów w danym kraju czy regionie. I podkreślanie atutów naszych produktów. Budujemy nasz sukces na wiedzy naszych dystrybutorów i wspieramy ich naszym know-how, materiałami promocyjnymi i szkoleniami. Zaufanie w biznesie jest podstawą budowy długofalowych, dobrych relacji.

Na świecie z pewnością uwagę konsumentów przyciąga jakość kosmetyków europejskich. Napis na opakowaniu Made in EU, albo – jak w naszym przypadku – Made in Poland, budzi zaufanie. W następnym kroku porównują marki, składy preparatów, ceny. Konkurujemy z produktami koncernowymi i markami globalnymi. Mimo to, udaje się nam zaistnieć i przekonać do naszych kosmetyków nawet najbardziej wymagających klientów. Już od kilku lat naszymi eksportowymi bestsellerami są dermokosmetyki z linii Anti Acne 24 h System, kremy i żele do pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu oraz linia Sensitive.

Największym wyzwaniem w eksporcie jest potrzeba budowy rozpoznawalności marki na każdym z rynków. Jest to bardzo kosztowne i trudne. Wymagające w równiej mierze nakładów, wysiłku oraz czasu. Z polskich marek, które najlepiej przebiły się za granicą, z pewnością jest Inglot.

Co dalej z targami? Z pewnością w ostatnim czasie, szczególnie od wybuchu pandemii, znaczenie targów zmienia się. Wciąż  jednak są miejscem, w którym mamy okazję zaobserwować trendy. Można przeżyć święto piękna i urody! Zawsze odwiedzamy je z radością. Już dzisiaj zapraszamy na nasze stoisko do pawilonu naturalnego na Cosmoprof w Bolonii, w marcu 2025 roku.

Uważam, że powinniśmy starać się promować markę PL-Beauty, wzorem na przykład Korei. Polska powinna być szeroko znana jako europejski ekspert w dziedzinie wiedzy na temat potrzeb skóry i produkcji kosmetyków. Mamy w ręku wszystkie atuty: wysokiej klasy specjalistów, nowoczesne zakłady, mocno zaangażowanych w rozwój biznesu właścicieli firm, ale niezbędne jest wsparcie władz. Liczymy na dobrą, partnerską współpracę i intensywne działania.

opr. Inga Lewandowska
# Eksport
loki joanna