Magdalena Bolek, Export Manager Barwa Cosmetics: Targi odgrywają bardzo ważną rolę w rozwijaniu naszego eksportu. Tegoroczną edycję targów w Bolonii oceniam bardzo dobrze – przeprowadziliśmy efektywne rozmowy z naszymi klientami, odświeżyliśmy kontakty z poprzednich lat, wracamy z długą listą pomysłów na nowe projekty. Liczymy również, że część rozmów z nowymi potencjalnymi klientami przerodzi się w stałą współpracę. Na pewno mocną stroną tych targów jest ich międzynarodowy charakter, odwiedzają nas kupcy z całego świata. Jeśli chodzi o słabszą stronę – z mojej perspektywy jest to duży (w porównaniu z innymi tego typu imprezami) odsetek odwiedzających, którzy nie są dla nas potencjalnymi partnerami biznesowymi. Udział w targach jest dla marki bardzo kosztowny, nie przyjeżdżamy do Bolonii sprzedawać pojedynczych produktów, uważam, że obecność np. uczniów szkół kosmetycznych powinna być przez organizatora ograniczona.
Magdalena Bolek, Export Manager, Joanna Turska-Małek, koordynator ds. projektów marketingowych: Podczas tegorocznych targów Cosmoprof odwiedził nas biznesmen z Brazylii, który opowiedział niezwykłą historię swojej rodziny – jego dziadek wyemigrował z Polski i wielokrotnie wspominał markę Barwa, szczególnie nasze klasyczne szare mydło. Po latach jego wnuk – dziś właściciel dużej firmy – postanowił odnaleźć markę z opowieści i zaproponował współpracę w zakresie dystrybucji Barwy w Brazylii. To było jedno z tych spotkań, które zostają w pamięci – pełne emocji, a jednocześnie bardzo konkretne biznesowo. Poczucie, że nasza marka ma tak głębokie korzenie i potrafi łączyć pokolenia na różnych kontynentach, było naprawdę wyjątkowe.
Joanna Turska-Małek: Rzeczywiście, dziś coraz trudniej o efekt „wow” – dostęp do badań, raportów i mediów społecznościowych sprawia, że nowe trendy znamy często jeszcze zanim trafią na rynek. A jednak moment, w którym stajesz wśród setek stoisk z całego świata i widzisz skondensowaną esencję innowacji – zapachy, tekstury, kolory, pomysły – wciąż potrafi zachwycić i zaskoczyć. Tylko na targach można poczuć tę intensywną energię branży, porozmawiać z partnerami, zobaczyć reakcje ludzi na żywo – to doświadczenie, którego nie zastąpi żaden store check. To właśnie ta bezpośredniość i różnorodność sprawiają, że mimo wszystko efekt „wow” nadal się pojawia.
Joanna Turska-Małek: Chyba najważniejsze są dziś te trendy, które uczą nas akceptacji siebie i swojego ciała – odejście od nierealnych ideałów na rzecz autentyczności, naturalności i różnorodności to ogromna zmiana w podejściu do piękna. Równolegle rośnie znaczenie nurtu well-being: kosmetyki stają się nie tylko pielęgnacją skóry, ale także narzędziem troski o wewnętrzny spokój, równowagę i uważność – zachęcają do zatrzymania się i celebracji codziennych rytuałów. Coraz większą wagę mają też zrównoważony rozwój i transparentność – konsumenci chcą wiedzieć, co nakładają na skórę, skąd pochodzą składniki i jaki wpływ mają na planetę. Te trzy nurty – akceptacja, uważność i odpowiedzialność – to dziś najważniejsze kierunki w globalnym świecie beauty.
Magdalena Bolek: Zdecydowanie tak – eksport stanowi kluczowy filar naszej strategii rozwoju. Z dużą konsekwencją pracujemy nad zwiększaniem jego udziału w naszej sprzedaży, ponieważ wierzymy, że potencjał marki Barwa wykracza daleko poza granice Polski. Każdy nowy rynek to dla nas nie tylko szansa biznesowa, ale również możliwość budowania międzynarodowej rozpoznawalności i dzielenia się naszym podejściem do pielęgnacji.
Magdalena Bolek: Nasze produkty są już obecne na ponad 30 rynkach – w Europie, Azji, Ameryce Północnej oraz w krajach Zatoki Perskiej. To dla nas ogromny powód do dumy, ale także silna motywacja do dalszej ekspansji. W najbliższych latach chcemy wzmacniać pozycję w tych regionach, a także otwierać się na nowe kierunki, które oferują potencjał rozwoju i chęć poznawania wartościowych, dobrze zakorzenionych marek.
Magdalena Bolek: Największym wyzwaniem jest bez wątpienia umiejętność dostosowania oferty do lokalnych realiów – zarówno pod względem potrzeb konsumentów, jak i wymagań formalnych. Każdy rynek to osobna historia, która wymaga elastyczności, otwartości i ścisłej współpracy z lokalnymi partnerami.
Magdalena Bolek: Z perspektywy Barwy możemy powiedzieć, że dotychczasowe programy wsparcia – zwłaszcza te umożliwiające udział w międzynarodowych targach – odegrały dużą rolę w naszym rozwoju eksportowym. To realna pomoc, która przekłada się na konkretne kontakty i kontrakty. Widzimy ogromną wartość w kontynuowaniu takich inicjatyw i mamy nadzieję, że sektor kosmetyczny będzie nadal uwzględniany w strategicznych działaniach wspierających polskie marki za granicą.