Phenomé z samej natury jest dobrą marką eksportową. O ile na polskim rynku popyt na droższe eko-kosmetyki jest w pewien sposób limitowany, to na wielu innych rynkach segment premium jest znacząco większy i rozwija się szybciej niż u nas.
To, co mnie cieszy, to fakt, że kontakty zdobywane na targach przekuwają się na kontrakty. Kosmetyki Phenomé bardzo podobają się odbiorcom i są przez rynek pozytywnie weryfikowane. Jesteśmy - w różnym stopniu oczywiście - obecni w Europie (np. dobrze wypadamy w Danii i Holandii). Teraz podpisujemy kontrakt na Rosję, co może znów znacząco poprawić skalę naszych wyników eksportowych. Poza Europą dobrze rozwija się nam sprzedaż w Hongkongu i sprzedaż do Chin. W kwietniu rozpoczynamy eksport do Korei. I to jest właśnie dość symptomatyczne. W Europie od kilku sezonów wielką popularnością cieszą się kosmetyki koreańskie, a w Korei konsumentki z wielkim szacunkiem podchodzą do wysokiej jakości kosmetyków z Europy. Świat się wzajemnie przenika i inspiruje.opr. Lidia Lewandowska, Wirtualne Kosmetyki