Justyna Koziej, prezes zarządu Instytutu Badań Kosmetyków Dr Koziej: Po prawie 10-ciu latach od publikacji Rozporządzenia 1223/2009 doczekaliśmy się nowej Ustawy o Kosmetykach. Wszystko wskazuje na to, że wejdzie ona w życie 1 stycznia 2019. Czy dobrze reguluje rynek? Myślę, że ujednolicenie prawa do wytycznych UE, może dać poczucie, że kupujemy produkty spełniające wymogi określone literą prawa.
JK: Według mnie najważniejsze zmiany, to język dokumentacji, zlecanie działań niepożądanych podmiotom trzecim, a przede wszystkim ujednolicenie zakresu posiadanej dokumentacji, która – jakościowo przygotowana - gwarantuje bezpieczeństwo wprowadzanych produktów na rynek, a jej brak jest jasno określony w tabeli kar.
Niewątpliwie stosowanie kar jest bolesne, jednakże wiele firm wprowadza produkty do obrotu bez dokumentacji, a to z kolei jest przecież bardzo niebezpieczne dla konsumentów.
Mam nadzieję, że wprowadzenie tych zapisów wyrówna szanse producentów, którzy będą zobligowani do posiadania dokumentacji.
Nowa jakość, to chyba za dużo powiedziane, ale mam nadzieję, że zarówno producenci, jak i konsumenci będą bardziej świadomi co do obowiązków, jakie zapisane zostały w tej Ustawie. Nagłaśnianie zmian jakie wprowadza Ustawa o kosmetykach i edukowanie rynku są bardzo ważne, ponieważ producenci, jak i konsumenci będą zwracali większą uwagę na bezpieczeństwo produktów. Ważne jednak, aby zapoznać się z treścią ustawy, ponieważ Ignorantia legis non excusat (łac. niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności).