Hanna Kurcińska, właścicielka Hagi Cosmetics: Silny udział kobiet na stanowiskach właścicielskich i menadżerskich w sektorze kosmetycznym wynika moim zdaniem z kilku powodów. Najsilniejszy jest związany z pasją, która zdecydowała u właścicielek stworzenie własnej firmy. Najbardziej oczywisty powód to fakt, że sektor kosmetyczny jest domeną kobiet. A najciekawszy wynika ze zmian kulturowo-społecznych. Kobieta jest bardziej pewna siebie niż dawniej. Umie prowadzić biznes zarówno turkusowo, jak i autorytarnie. Nie boi się wyzwań, potrafi być twarda wobec problemów, delikatna wobec ludzi.
Mnie nie przyciągnął biznes kosmetyczny, mnie pociągnęła pasja tworzenia! Jako chemik lubiłam zawsze coś stworzyć z czegoś. Ponadto, gdy mogłam połączyć umiejętności i potrzeby, to zrobiłam to. Siła chęci i działania były tak duże, że w jej polu rażenia znalazły się moje córki. To one uczyły się podstaw biznesu w programie „Biznes w kobiecych rękach”, by razem ze mną stworzyć firmę. Zobaczyły prawdopodobnie dużą wartość produkowania naturalnych kosmetyków, a że dołączyły do mnie w momencie podjęcia decyzji o firmie, jest dla mnie ogromną radością i bonusem.
Pierwszy, który nasunął mi się na myśl, to że biznes jest twardy i trudny, a kobieta słaba i delikatna. A tymczasem biznes to praca, w której potrzebne są pewne ludzkie cechy: odwaga, ryzyko, elastyczność, szacunek dla ludzi. Reszty można się nauczyć np. zarządzania wszystkimi zasobami.
Historia pokazała już przez wieki siłę kobiet w najtrudniejszych dla nas lat zaborów, powstań, okupacji, obozów, komunistycznych więzień. A życie pokazuje siłę kobiet w najtrudniejszych w jej życiu zdarzeniach: chorób w rodzinie i walki o życie najbliższych.
Ile tu jest odwagi, elastyczności, determinacji. Kobieta znajduje siłę. To oczywiście duże uogólnienie, bo mnóstwo jest kobiet niezaradnych, bojaźliwych, słabych, tak samo jak mężczyzn, którzy w obliczu trudności uciekają. Drugi to taki, że kobieta sobie nie poradzi. To się wiąże akurat powyższym wyjaśnieniem Kolejny stereotyp to, że kobieta się nie zna tak dobrze, jak mężczyzna. Tu będę bardzo polemizować.
Tak, jak napisałam powyżej: odwaga, szacunek dla ludzi, ryzyko.
Współczesne konsumentki są różne: jedne bardziej świadome, inne zupełnie nieświadome tego, co kupują. Potrzebujące mnóstwa kosmetyków, ale i takie, które preferują minimalizm. Wymagające i ulegające reklamom. Słuchające siebie i takie, które wierzą tylko blogerom. Gdyby szukać wspólnych cech wszystkich konsumentek, to powiem, że każda kobieta chce pięknie wyglądać. Każda chciałby wierzyć w to, co deklarują producenci, a nie musieć uczyć się INCI i sprawdzać etykiety. Każda chciałaby być zdrowa i zachować młodość na długie lata. Co inspiruje współczesną klientkę? Wiedza czerpana zewsząd (blogi, książki, artykuły, reklamy, programy tv, kanały na YT). Indywidualna potrzeba jest również silną inspiracją. Ponadto trend i moda. Dużo wokół szumu wzbudza chęć spróbowania czegoś nowego. A nuż będzie to cudowny środek na wszystkie problemy? Dlatego firmy powinny rzetelnie informować o swoich produktach, być na bieżąco z nowościami na rynku zarówno surowców, jak i przewidywać trendy na przyszłość.