Pandemia, żel/płyn antybakteryjny, lockdown.
2020 roku jest rokiem pełnym wyzwań, przede wszystkim wymagał bardzo dużej elastyczności w podejściu do strategii i działań biznesowych. W naszych planach były cztery imprezy targowe zagraniczne, którymi mieliśmy zamknąć Program dotacji „Go to brand”. Żadna z imprez - z wiadomych względów - się nie odbyła. Pod te targi mieliśmy przygotowane wdrożenia, które wstrzymaliśmy. W założeniach mieliśmy ambitniejsze plany wzrostu, kończymy ten rok na plusie i jesteśmy wdzięczni, że przetrwaliśmy i cały czas funkcjonowaliśmy, ale też, że jako branża kosmetyczna byliśmy w bardziej uprzywilejowanej pozycji niż inne sektory. Był to też rok, w której my - kosmetyczni - udowodniliśmy, że potrafimy bardzo szybko wytworzyć produkty antybakteryjne i pomóc w pierwszej fazie walki z koronawirusem, pokazaliśmy też, że umiemy pomagać. Pomoc branży dla medyków, była tego pięknym przykładem.
Naszym zdaniem w kategorie luksusowe i w kategorię makijażu, choć nie mamy dostępu do danych rynkowych wszystkich kategorii.
Elastyczne podejście do potrzeb klientów, sprzedaż mydeł, kremów do rąk i żelu antybakteryjnego. Z drugiej strony bardzo duża dyscyplina w prowadzeniu firmy, by zachować bezpieczeństwo zespołu i ciągłość realizacji zamówień i wysyłek towaru.
Przetrwać najtrudniejszy czas, pracować nad nowymi produktami i nie stracić kontaktu z klientami, stąd działania poprzez internet, aktywna sprzedaż przez sklep internetowy.
Rozwój kategorii zapachy, aroma home, aromaterapii - to od strony produktowej. Od strony rynkowej - dalsze budowanie sprzedaży w każdym możliwym kanale, bo dywersyfikacja, na pewno jest jedną z lepszych strategii.
Pandemia zmieniła zachowania konsumentów, pytanie czy trwale? Klienci ograniczyli potrzeby zakupowe, ale z drugiej strony podoba mi się trend, w którym konsumenci zwracają uwagę na to, gdzie został wyprodukowany produkt, chcą wspierać polskie biznesy, lokalne akcje. W social mediach obserwujemy takie coraz liczniejsze przykłady wspierania-reklamowania-polecania lokalnych produktów. Chciałabym, by było to trwałe zjawisko. Moim zdaniem ten czas pandemii przyspieszył też trend eko, ale nie mam tu na myśli wyłącznie rozwoju kategorii naturalnych kosmetyków, ale szerzej - odpowiedzialności za planetę. Jelenie spacerujące po Krupówkach, czy o wiele mniejszy smog, np. nad Krakowem - w związku z mniejszym natężeniem ruchu samochodów i samolotów - było to to przedmiotem licznych dyskusji... Potrzeba i zrozumienie recyklingu, koszty opłat za śmieci – powinniśmy to nadal podtrzymać w świadomości naszych klientów - i jako branża kosmetyczna wspierać i włączać się w akcje edukacyjne.
Obawiam się, że przez pierwszy kwartał wciąż będzie to trend „przetrwać pandemię”, i czas bardzo mocnych promocji, by zachęcić klientów do zakupów. Moim życzeniem moim byłoby dalsze budowanie PL-Polish Beauty; -)
Przede wszystkim zdrowia, pogody ducha, trafnych decyzji, ciekawych pomysłów, przyjaznych rozmów i jak najczęstszego poczucia win-win w każdej biznesowej relacji, a prywatnie podróży dalekich i bliskich, ale przede wszystkim nieograniczonych; -)