Rok przeobrażeń… Nowe wytyczne techniczne wymusiły zmiany w deklaracjach na opakowaniach i spory ruch związany z pospieszną wyprzedażą stanów magazynowych. Dodatkowo wielki szum antyplastikowy spowodował chaos w głowach konsumentów, ale też podkręcenie śruby u producentów. Eliminować plastikowe opakowania, czy tylko zamienić je na mniej nieprzyjazne środowisku? Z tym pytaniem chyba wszyscy się zmierzyliśmy…
W tym roku bardzo widać, że duże marki nie zlekceważyły ruchu pt. „natura” i słowo to odmieniane na opakowaniach było przez wszystkie przypadki. Chyba nie mamy już na rynku marki massmarketowej, która nie posiadałaby w swoim portfolio linii sygnowanej hasłem „naturalne”.
Za chwilę wszyscy będą naturalni i pozostanie otwarte pytanie: jak się wyróżnić?
Pojawienie się na targach zagranicznych i zmiana optyki wobec naszej marki. Podróże kształcą i to nawet bardzo:-) Feedback, jaki otrzymaliśmy, spowodował decyzje, które będą widoczne dopiero w 2020 roku. Nasze produkty zostały świetnie przyjęte na rynku, któremu najmniej uwagi poświęciliśmy i to jest dla nas niespodzianka bardzo pozytywna. Ważną nauką dla nas jest również to, że branża kosmetyczna gra nieczysto.
Duże polskie marki, które kilka lat temu z drwiną obserwowały małe manufaktury, dzisiaj bez pardonu kopiują projekty tych manufaktur, lub jak powiedzieliby prawnicy: bardzo się inspirują… A szkoda, bo mają pieniądze na opłacenie dobrych pracowników, kreatywnych, którzy mogliby wnieść coś nowego, świeżego, a wymaga się od nich powielania projektów marek mniejszych, których nie stać na głos sprzeciwu.
Sfinalizowanie projektów na rynkach zagranicznych. Rozmowy się toczą i idą w dobrym kierunku. To powoduje, że na rynku polskim będzie nas trochę mniej widać, bo nie jest on dla nas kluczowym.
Zdecydowanie kwestia opakowań, ruch zero czy less waste oraz niebywały wzrost świadomości konsumentów na temat składów kosmetyków. Dodałabym coraz większą świadomość konsumenta na temat tego, że influencerzy to nie szczerzy doradcy klienta, ale dobrze opłacana część machiny marketingowej
Jak dbać o urodę i jednocześnie osobiście robić coś dla ochrony planety. Refille w tych kategoriach, w których to będzie do przyjęcia, a więc szampony, mydła…Hitem wśród manufaktur jest szampon do włosów w kostce. Wzbudza to u niektórych uśmiech na twarzy, ale myślę, że w 2020 takie kostki zaczną produkować duże marki. Będziemy mieli również, po arganie, śluzie ślimaka, węglu – zalew kosmetyków z CBD tym razem…
Poza tym mniejsza presja na to, aby kreować u konsumentki potrzebę „bycia perfekcyjną”, a raczej towarzyszenie jej w drodze do dobrego samopoczucia.
Zmniejszenie skutków katastrofy klimatycznej. Ruch less waste wymusił na branży drastyczne zmiany w kwestii doboru opakowań.
I pomimo, że produkcja słoika szklanego wcale nie jest bardziej ekologiczna niż produkcja słoika z plastiku, to jeszcze długa droga przed nami, żeby konsument to zrozumiał i bardziej racjonalnie dokonywał wyboru.
Za tym pójdzie kwestia bardziej ekologicznego druku etykiet, bo jaka pociecha z biodegradowalnego opakowania, jeśli na nim etykieta z wymyślnym zadrukiem w kolorze złota czy srebra?
Odwagi w kreowaniu nowych trendów, mniej powielania pomysłów sąsiadów. Róbmy swoje, jak śpiewał Młynarski…