Oczywistym jest, że pandemia przyczyniła się do dalszego, dynamicznego rozwoju social mediów i wzrostu ich znaczenia w komunikacji marek, nie tylko beauty. Myślę, że nie będzie to powiedziane na wyrost, jeśli stwierdzę, że w dużej mierze ewoluowały one w kanały sprzedaży i są jednym z ważniejszych elementów lejka sprzedażowego.
Oczywiście z sytuacji tej skorzystali operatorzy social mediów. Dynamicznie zmieniają się algorytmy Facebooka, które stają się coraz mniej sprzyjające bezpłatnej komunikacji z odbiorcami. Zderzamy się z koniecznością wykorzystywania płatnych form, jeśli faktycznie chcemy być widoczni, co staje się coraz bardziej wymagające pod kątem finansowym nie tylko dla branży beauty, ale dla każdej marki tutaj operującej.
Dynamicznie ewoluuje i rośnie Tik Tok, na którym już mieliśmy okazję zaistnieć z marką Pure by Clochee i planujemy kontynuować swoje działania. Jest to kanał Social Mediowy, który przeszedł bardzo dynamiczną transformację (jak do tej pory, najbardziej dynamiczną ze wszystkich kanałów społecznościowych): od medium dla nastolatków z dość mało wartościowym kontentem, po eksperckie narzędzie komunikacyjne, poprzez które można otrzymać wiele merytorycznych porad, czy też obejrzeć ekskluzywne oferty nieruchomości.
Nie można też zapominać o sprzedaży live, która w moich oczach jest nowoczesną formą marketingu bezpośredniego. Czy ten trend już z nami zostanie na zawsze, to czas pokaże.