Na początku tworzenia BasicLab zmagałyśmy się z podjęciem decyzji, jak zapakować nasze produkty, aby były bardziej eco-friendly dla środowiska. Działo się to kilka lat temu, kiedy jeszcze w branży kosmetycznej mało mówiono o opakowaniach z recyklingu czy szklanych butelkach.
Nasze pobudki wynikały przede wszystkim z tego, jak same żyjemy i w jaki sposób zostałyśmy wychowane. Na co dzień staramy się konsumować wszelkie dobra w normalnym wymiarze, dzięki czemu finalnie produkujemy mniej odpadów w tym plastiku. Zużywamy rzeczy do końca lub dajemy im po prostu drugie życie.
Dla młodych, małych marek „bycie eco-friendly” to bardzo trudne zadanie, ponieważ np. opakowania z przemielonego plastiku trzeba zamawiać w większych ilościach niż standardowo. Opakowania szklane w przypadku produktów o dużych pojemnościach wymagają dodatkowych zabezpieczeń podczas transportu, które z zero waste mają mało wspólnego.
I nie chodzi nam tylko o wysyłkę do samego finalnego klienta lecz całą logistykę, którą należy zrealizować podczas procesu produkcji: malowania, etykietowania i konfekcjonowania produktu, co często ma miejsce nawet w kilku odległych od siebie lokalizacjach. Nie mówiąc już o tym, o ile więcej ropy jest spalane podczas transportu ciężkich szklanych opakowań.
Nie mając pewności i jasnych wyliczeń co jest eco, a co tylko udaje stwierdziłyśmy, że postawimy na wydajność produktów.
Dzięki czemu zakupiony produkt wystarczy konsumentowi na dłużej – finalnie więc ograniczymy produkcję plastiku czy szkła. Poza bogatymi konsystencjami samych produktów poszłyśmy dalej i zastosowałyśmy celowo mniejszą dozę w pompce, aby można było precyzyjnie dozować produkt i aby za duża ilość nie spływała z wodą pod prysznicem. To podejście nawet dzisiaj wydaje nam się bardzo uczciwie i pro-ekologiczne.
BasicLab w styczniu 2020 roku obchodzi drugie urodziny i możemy z dumą potwierdzić, że w listopadzie wypuścimy naszą zimową gamę Famillias w tubach pochodzących z przemielonych nakrętek, które same na co dzień zbieramy:-)
Aby jednak mogło do tego dojść to musiałyśmy osiągnąć pewien poziom ilości sprzedawanych produktów. Tak więc to, że możemy się zmieniać zawdzięczamy naszym klientom, którzy kupują coraz więcej kosmetyków BasicLab, a my je udoskonalamy realizując nasze less-waste.