Prowadząc komunikację dla marek z naszego portfolio (Semilac, hi hybrid) przyglądamy się konsumentkom, uważnie śledząc ich zachowania w sieci. Widzimy, jak coraz częściej i chętniej zaglądają na Tik Toka (zwłaszcza przedstawicielki młodszego pokolenia), traktując tę platformę, jako źródło inspiracji kosmetycznych (w tym m.in. beauty tricków) i poleceń produktowych.
Aplikacja gwarantuje duże zasięgi, a publikowane na niej treści charakteryzuje przystępna i niedystansująca forma. Już jakiś czemu zwróciliśmy również uwagę, że zmieniają się preferencje zakupowe kobiet. Powiedzieć, że zakupy online są dla nich wygodne – to zbyt mało. Dlatego, w zgodzie z obowiązującymi trendami, zaczęliśmy rozwijać social commerce, dążąc do skracania ścieżki zakupowej i umożliwiając miłośniczkom naszych produktów ich zakup za pomocą dosłownie kilku kliknięć. Podczas gdy influencer marketing nie traci na popularności, warto wspomnieć o twórcach mniej zasięgowych, zwanych nano influencerami. To właśnie oni w ostatnim czasie zyskali na znaczeniu. Ich stawki nie są tak wysokie, a wiarygodność zdecydowanie większa niż osób, reklamujących wiele marek i produktów. Ponadto, jako marka kosmetyczna odnotowaliśmy „boom na live’y”. Ta forma komunikacji z fanami sprawdziła się podczas pandemii i do teraz cieszy się dużym uznaniem. Jest dobrym sposobem na edukację, prezentowanie asortymentu, ale i pokazanie ludzi stojących za marką oraz świetnym miejscem na nawiązywanie faktycznego dialogu z klientami.