Aneta Stacherek, prezes zarządu: Lajuu to kontynuacja mojej działalności na rynku kosmetycznym. W 2017 r. stworzyłam markę specjalistycznych kosmetyków dla kobiet w ciąży i po porodzie – Bellamama. Projekt powstał z pasji oraz z własnej potrzeby, a także z myślą o zagospodarowaniu niszy w kategorii produktów naturalnych dla przyszłych mam, których w tamtym czasie brakowało na rodzimym rynku. Markę Bellamama tworzyłam przy wsparciu ekspertów, opracowując bezpieczne receptury i koncepcje preparatów, a później sprzedając je na niewielką skalę. Każda nowa klientka i użytkowniczka tych kosmetyków, każde kolejne zamówienie utwierdzało mnie w przekonaniu, że naturalna pielęgnacja to kierunek mojego rozwoju osobistego i biznesowego.
Dlatego wykorzystując dobre prognozy dla branży, trend wegańskich i naturalnych składów oraz zapotrzebowanie na tego typu produkty, przy współpracy z Weroniką Rosati stworzyliśmy i wprowadzamy na rynek Lajuu – nową markę do pielęgnacji klasy premium.
Jej sekretem są naturalne receptury i wyselekcjonowane składniki. Naszą inspiracją jest kalifornijski lifestyle, tamtejsza kultura i słońce, moda na zdrowy styl życia, a także rosnący trend świadomej pielęgnacji. Wraz z wprowadzeniem na rynek nowej marki powołaliśmy spółkę Lajuu SA, do której wchodzi zarówno Bellamama, jak i Lajuu, co pozwoli nam zdywersyfikować źródła przychodów i znacznie rozszerzyć grono klientów. Nowy brand skierowany jest do szerszej grupy odbiorców: kobiet, które cenią jakość premium, naturalne, wegańskie składy oraz kosmetyki, które są nietestowane na zwierzętach. Pierwsze produkty będą dostępne w sprzedaży już w maju br. w naszym sklepie internetowym, który wystartuje równo z ich premierą. Wejściu Lajuu na rynek towarzyszy kampania crowdfundingowa, która właśnie rozpoczęła się 14 kwietnia pod adresem emisja.lajuu.pl/r/lajuu.
Idea crowdfundingu zakłada pozyskiwanie funduszy na funkcjonowanie różnego rodzaju projektów. Crowdfunding, czyli „finansowanie przez tłum” oznacza, że każdy kogo przekonuje konkretna inicjatywa lub pomysł i komu bliskie są idee z nim związane, może kupić akcje danej spółki i w ten sposób pomóc jej zrealizować cel. Tym sposobem staje się akcjonariuszem i może liczyć na zyski z inwestycji oraz szereg benefitów, które otrzymuje od firmy w ramach podziękowań wraz z zakupem akcji. Inwestor w przyszłości może współtworzyć projekt razem z jego inicjatorami.
Celem naszej emisji crowdfundingowej, którą prowadzimy na platformie Beesfund.com jest pozyskanie 995 002,53 zł na poszerzenie oferty produktów oraz rozwój marki nie tylko na rynku polskim, ale także amerykańskim.
Emisja ułatwi nam i zdecydowanie przyspieszy poszerzenie portfolio produktów, a także pozwoli zbudować sieć ambasadorów Lajuu jeszcze zanim kosmetyki pojawią się w sprzedaży. Osoby, które zdecydują wesprzeć nasz projekt staną się częścią biznesu i będą mogły razem z nami tworzyć luksusowe preparaty pielęgnacyjne. Otrzymają także dodatkowe benefity, tj. możliwość zakupu każdej z serii produktów na drodze pierwszeństwa, przed oficjalnymi premierami. Dodatkowo w pakietach znalazły się vouchery do renomowanej kliniki medycyny estetycznej oraz do atelier znanego projektanta mody, a także zdjęcie z autografem Weroniki Rosati. Minimalna wartość inwestycji to 120 zł, a wraz z kwotą inwestycji rośnie zestaw benefitów. Przykładowo dla inwestora z wkładem 50 002,5 zł przygotowaliśmy wizytę w Los Angeles i zwiedzanie studia Paramount Pictures w towarzystwie Rosati.
Głównym wyróżnikiem Lajuu są odpowiednio dobrane, aktywne składniki najwyższej jakości. Stawiamy na cenne, naturalne ekstrakty i oleje, które nie są powszechnie używane przez innych producentów. Bazą wszystkich kosmetyków jest woda kokosowa wydobywana prosto z wnętrza bardzo młodych kokosów, którą sprowadzamy m.in. z Hawajów. Ogromne znaczenie ma też nasza współpraca z aktorką Weroniką Rosati, która jest nie tylko twarzą marki, ale też dyrektor kreatywną Lajuu i brała udział w tworzeniu biznesu od samego początku, projektując zarówno koncepcje opakowań, jak i decydując o składach i zapachach preparatów.
Zaangażowanie Weroniki w biznes, nie jedynie w kampanię crowdfundingową, gwarantuje nam dotarcie do klientów nie tylko z informacją o prowadzonej emisji, ale i o naszych produktach. Przełoży się to na długofalowe efekty sprzedażowe i dodatkowo wpłynie na sukces rynkowy naszej marki. Dzięki Weronice mamy też dostęp do najnowszych zagranicznych trendów, które będziemy wdrażać w naszym wspólnym brandzie.
Oczywiście, że wierzymy w siłę marek celebryckich – w innym wypadku nie współpracowalibyśmy z Weroniką Rosati. Nasza wiara jest poparta badaniami – jak dowodzi PMR w raporcie „Handel detaliczny artykułami kosmetycznymi w Polsce 2021. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2021-2026” prawie połowa ankietowanych deklaruje chęć zakupu produktów sygnowanych nazwiskami znanych osób. W Polsce funkcjonuje już z powodzeniem kilka marek gwiazd, ale wciąż nie jest to tak rozpowszechnione zjawisko jak np. w Stanach Zjednoczonych. Zagraniczne trendy bardzo szybko przenikają na rodzimy rynek, a zaangażowanie Weroniki Rosati było naszym świadomym posunięciem, wyprzedzającym nieco dotarcie do Polski mody zza oceanu.
Marka Lajuu czerpie inspiracje z Kalifornii, dlatego naturalnym wyborem było zaangażowanie Weroniki Rosati, która na co dzień mieszka w Los Angeles i kojarzy się z kalifornijskim stylem życia. Co ważne, Weronika pasjonuje się naturalną pielęgnacją, troszczy się o dobro zwierząt i środowiska, a stworzenie marki kosmetycznej było od dawna jednym z jej marzeń. Dzięki współpracy z Lajuu udało się je zrealizować w zgodzie z wyznawanymi przez aktorkę wartościami – nasze kosmetyki są naturalne, wegańskie i nietestowane na zwierzętach. Dodatkowo produkty znajdują się w szklanych opakowaniach, które można poddać recyklingowi. Weronika posiada szerokie grono odbiorców zarówno w Polsce, jak i zagranicą, co z pewnością wpłynie na sukces rynkowy marki. Aktorka pełni rolę dyrektor kreatywnej i jest rzeczywiście zaangażowana w tworzenie preparatów od etapu doboru składników, kompozycji zapachowych, po projektowanie opakowań.
Przyglądamy się uważnie innym markom, obserwujemy polski i zagraniczny rynek kosmetyków, śledzimy trendy oraz zmiany, które na nich zachodzą i stąd czerpiemy inspiracje. Uważam, że na rynku kosmetyków w segmencie preparatów naturalnych jest wystarczająco dużo przestrzeni dla różnych firm, dlatego zamiast się z nimi porównywać, skupiamy się na rozwoju własnego brandu. Polska branża kosmetyków naturalnych dynamicznie się rozwija, a wraz ze wzrostem świadomości konsumentów czy propagowanym zdrowym trybem życia, rośnie zapotrzebowanie na tego typu produkty. Marka Lajuu jest odpowiedzią na nowe potrzeby wymagających konsumentów, którzy poszukują wyjątkowych kosmetyków stworzonych z najwyższej jakości składników, przyjaznych środowisku i nietestowanych na zwierzętach, przy których produkcji zastosowano nowoczesne, innowacyjne formuły.
Głównym filarem i podstawą naszego biznesu będzie oczywiście e-commerce, który w dobie pandemii mocno zyskał na znaczeniu. Konsumenci są coraz bardziej świadomi i oczekują dostępności produktów w różnych kanałach sprzedaży, dlatego w pierwszej kolejności stawiamy na dystrybucję w naszym własnym sklepie internetowym, zaprosimy też do współpracy drogerie online, produkty pojawią się także w marketplace’ach. Chcemy dać klientkom możliwość obcowania z naszymi kosmetykami i przetestowania ich przed zakupem, dlatego nie będziemy ograniczać się wyłącznie do internetu. W związku z tym, równolegle z uruchomieniem sklepu internetowego, rozpoczniemy negocjacje z wybranymi stacjonarnymi partnerami biznesowymi tj. renomowanymi perfumeriami i sieciami kosmetycznymi. W dalszej perspektywie myślimy o stworzeniu showroomu w jednym z dużych polskich miast, gdzie oprócz produktów, będzie dostępna również pomoc i wsparcie specjalisty.
Spółka Lajuu SA została wpisana do KRS-u w marcu tego roku i do tej pory największym utrudnieniem z jakim się spotkaliśmy był wydłużony proces administracyjny. Patrząc na aktualną sytuację polskiej branży kosmetyków mogę powiedzieć, że firmy radzą sobie dobrze w dobie pandemii. Rynek w ubiegłym roku odnotował wzrost na poziomie 1,6 proc., osiągając wartość ok. 25 mld zł. Zgodnie z raportami, w bieżącym roku tempo rozwoju rynku kosmetyków ma wynieść już ponad 4 proc. Szczególnie w trakcie epidemii na wyniki finansowe przedsiębiorstwa ma wpływ oferowana przez nie kategoria produktów oraz kanały sprzedaży z jakich korzysta. Aktualnie największym zainteresowaniem cieszą się kosmetyki do pielęgnacji, a mniejszym do makijażu. Dodatkowo konsumenci w obawie przed zarażeniem, ale też poszukując szybkich i wygodnych form robienia zakupów, coraz częściej nabywają produkty online. Jak wskazują prognozy wzrost zainteresowania świadomą pielęgnacją i naturalnymi składami będzie się utrzymywać nawet po wygaśnięciu epidemii.
Naszym celem na ten rok jest rozpoczęcie budowania grona zaangażowanych klientów, wprowadzenie kolejnych serii kosmetyków oraz uzyskanie satysfakcjonującego poziomu sprzedaży. W maju uruchomimy nasz sklep internetowy i rozpoczniemy dystrybucję preparatów brązujących, a w kolejnych miesiącach portfolio będzie poszerzane o produkty regeneracyjne i pielęgnacyjne. Do końca 2021 roku w asortymencie chcemy posiadać 12 kosmetyków różnego typu, a w 2022 roku co najmniej 25. Wszystkie produkty cechować będą wegańskie, naturalne składy, etyczna produkcja, nietestowanie na zwierzętach oraz szklane, ekologiczne opakowania, co jest odpowiedzią na rosnącą świadomość i oczekiwania klientów. W 2021 r. chcemy uzyskać przychód na poziomie 2,1 mln zł – dzięki odpowiedniej marży już w tym roku spodziewamy się około 0,5 mln zł zysku netto. W realizacji celów ma pomóc nam kampania crowdfundingowa, dzięki której pozyskamy środki na rozwój marki oraz dotrzemy do osób, które będą chciały współtworzyć z nami biznes i staną się jego ambasadorami.
W perspektywie 5 lat chcemy uzyskać pozycję lidera w kategorii naturalnych produktów do pielęgnacji w segmencie premium na rynku polskim oraz zdobyć rozpoznawalność i grono klientów na rynku amerykańskim, gdzie pojawimy się już w 2022 roku. Szerszą sprzedaż w USA zakładamy na rok 2023 – na początku towar będziemy eksportować z Polski, ale docelowo myślimy o produkcji lokalnej. W tym roku chcemy uzyskać przychód na poziomie 2,1 mln zł, a w 2022 r. ma to być już 6 mln zł, natomiast w 2023 r. 7,8 mln zł. Dzięki wysokiej marży w tym roku spodziewamy się około 0,5 mln zł zysku netto, a w kolejnym roku powyżej 1 mln zł. Na przestrzeni 5 lat planujemy wprowadzać do oferty Lajuu kolejne linie produktów, nie wykluczamy też rozszerzenia portfolio o nowe kategorie kosmetyków spoza obszaru pielęgnacji. Wstępnie rozważamy też wprowadzenie do asortymentu suplementów diety takich jak kolagen w płynie. Zamierzamy również nawiązać współpracę z innymi gwiazdami i celebrytkami, w których doborze będzie wspierać nas Weronika Rosati. Naszą ambicją jest także zbudowanie własnego zakładu produkcyjnego – aktualnie badania i produkcję zlecamy zaufanym, zewnętrznym partnerom biznesowym, ale finalnie chcemy, aby były one realizowane wewnątrz firmy.