Wbrew obawom oleje mogą przyjść z pomocą w przypadku skóry przetłuszczającej się i nie muszą zapychać porów. Trzeba tylko wiedzieć, jaki olej zastosować. Oleje są skomplikowanymi produktami chemicznymi wysoce aktywnymi. W ich skład wchodzą różnego rodzaju kwasy tłuszczowe. Niektóre zawierają znaczną ilość kwasu linolowego, który jest również naturalnym składnikiem sebum ludzkiego i gra ważną rolę w regulowaniu pracy gruczołów łojowych. Dzięki niemu sebum wypływa swobodnie z gruczołów łojowych zapobiegając ich zapychaniu.
W przypadku cery przetłuszczającej się należy zatem wybrać olej o wysokiej procentowej zawartości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (omega-3 i omega-6), które mogą wpłynąć na rozrzedzenie łoju i w ten sposób przyczynić się do odblokowania porów. Im większa jest ich zawartość, z tym większą łatwością się wchłaniają i szybciej wysychają na skórze. Oleje zawierające ponad 50% kwasów wielonienasyconych należą do grupy olejów schnących. To właśnie te oleje są rekomendowane dla cery tłustej.
Należy jednak podkreślić, że są oprócz tego osobnicze nietolerancje i to one w szczególności wpływają na trudność w rozgmatwaniu mitu o zapychaniu porów przez oleje.