Na początku października odbyła się dwudniowa misja handlowa do Wielkiej Brytanii zorganizowana przez Bank Zachodni WBK. Wzięło w niej udział osiem polskich firm kosmetycznych.
Brytyjski rynek jest stosunkowo trudny dla polskich producentów kosmetycznych. Ograniczeniem są bariery wejścia: na półkach dominują produkty światowych koncernów. Przebić się polskim markom bez odpowiednio mocnego wsparcia marketingowego nie jest - i nie będzie - tam łatwo. Znaczący udział w polskim eksporcie do Wielkiej Brytanii generują firmy globalne, które mają u nas swoje zakłady produkcyjne. Z drugiej strony wielkość i wzrostowa dynamika rynku kosmetycznego na Wyspach wciąż kusi, by i tam próbować własnych sił.
Success story Inglota
Choć oczywiście są przykłady – bardzo pozytywne – sztandarowy niech będzie tu Inglot, że można odnieść na tym rynku sukces. Oczywiście spory wpływ na to ma specyficzny model dystrybucji, jaki firma obrała. Spółka ponad dekadę temu postawiła na otwieranie sklepów monobrandowych (własnych i franczyz), zlokalizowanych w świetnych punktach na całym świecie (sklepy przy głównych ulicach lub wyspy handlowe w popularnych galeriach handlowych i sklepach typu ‘department stores’). Dziś Inglot stał się marką dobrze rozpoznawaną na całym świecie, polską wizytwóką eksportową, bo na produktach wyraźnie zaznaczone jest miejsce produkcji tych kosmetyków. Milena Inglot, reprezentująca młode pokolenie w spółce, a piastująca stanowisko doradcy zarządu ds. rozwoju międzynarodowego, mówi, że firma absolutnie chce kontynuować strategię, którą obrał nieżyjący już założyciel firmy Wojciech Inglot. Dziesięć lat temu wielu ekspertów branżowych raczej z niedowierzaniem podchodziło do jego koncepcji rozwoju eksportu przez bezpośrednie wchodzenie na zagraniczne rynki i otwieranie własnych punktów handlowych – dodatkowo w strategicznie dobrych, choć przy okazji też bardzo drogich lokalizacjach. Okazało się jednak, że to wizjonerskie i nowatorskie podejście było słuszne. Konsekwencja w realizacji tego modelu biznesowego zaowocowała tym, że dziś na całym świecie znajdziemy ok. 740 sklepów Inglota (w Anglii w tej chwili są trzy własne i jeden franczyzowy).
Polonia lubi polskie
Na Wyspach wciąż mieszka wielka grupa Polaków. Oferta polskich produktów spożywczych i kosmetycznych dostępna jest głównie w sieci sklepów Mleczko. Okazuje się, że polskie kosmetyki, choć nieraz sporo droższe niż koncernowe marki dostępne w każdym Bootsie, są bardzo chętnie kupowane przez polską społeczność. Żona właściciela znalazła pewną ciekawą niszę, w której rozwija drogeryjną część biznesu. To Natasha Cosmetics & Cafe – kawiarnio-drogeria, w której można wypić dobrą kawę, zjeść szarlotkę i kupić krem Made in Poland. Póki Polaków na Wyspach będzie sporo, to na sympatii i sentymentach do polskich marek, wciąż będzie można tam zarabiać. A nie zapowiada się na jakiś exodus po Brexicie. Źródła zbliżone do Downing Street ustaliły, że Theresa May zwróci się do 3,3 mln obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii, w tym miliona Polaków, z zapewnieniem, że będą mogli pozostać w kraju po wyjściu z UE - specjalny list brytyskiej premier będzie przekazany amabasadorom państw unijnych.
Eksport zaczyna się od budowania relacji
Czy misje handlowe mają sens? Firmy, które brały udział w tej londyńskiej, jednogłośnie podkreślają, że tak, dodając przy tym, że to tylko jeden z wielu elementów całej układanki związanej z ekspansją. Rozwijając eksport znaczenie ma każda okazja, która daje możliwość pokazania się z ofertą, zawiązania nowych kontaktów, bliższego poznania rynku – mówiła Olena Denysyuk, international trade manager z Hasco-Lek. Marek Malinowski, export manager z Laboratorium Kosmetycznego Joanna podkreśla, że eksport to długi marsz. To mnóstwo spotkań, z których tylko część jest rzeczywiście owocna, to konieczność ciągłego monitoringu rynków, na których się operuje, nieustanne dopasowywanie oferty do rozmaitych oczekiwań i potrzeb różnych grup konsumentów z wielu części świata. Waldemar Siwak, prezes Spółdzielni Świt wraz szefem działu eksportu Stevem Dawes’em w Londynie mówili o tym, że eksport jest teraz najważniejszym wyzwaniem spółki (i spółek córek zakładanych na niektórych rynkach, jeśli to ułatwia działania operacyjne). To właśnie na potrzeby eksportowe powstała niejako marka Aube (aube w jęz. francuskim oznacza świt). Z satysfakcją mówili o sukcesie hydrożelowych płatków pod oczy marki Exclusive na rynku hiszpańskim. Tomasz Tołwiński, wiceprezes koszalińskiej firmy MPS, podkreślał, że jego firma konsekwentnie zdobywa nowe zlecenia, ale nie niską ceną tylko komplementarnością i jakością poziomu usług. Firma może zrealizować niemal każdy produkt od opracowania jego koncepcji, formuły, testów, wparcia w procesie regulacyjnym, przeprowadzenie całego procesu produkcyjnego (łącznie z opakowaniami) aż po wsparcie logistyczne. Bardzo dobre wrażenie w Londynie robiło młode pokolenie – wspomniana już Milena Inglot czy Mariusz Wiśniewski, export manager na rynki amerykański i Europy Zachodniej Laboratorium Kosmetycznego Dr Irena Eris. Bardzo energetyczne, zaangażowane, wychodzące z inicjatywą osoby, o których śmiało można mówić, że są obywatelami świata. Perfekcyjna znajomość języków obcych, duża wiedza o biznesie i specyfice poszczególnych rynków, otwartość w kontaktach z potencjalnymi partnerami handlowymi to absolutnie najlepsze wyznaczniki tego, jak odnosić (i z kim!) eksportowe sukcesy. Dla Aleksandry Federowicz-Kurzec z Willson&Brown takie spotkania dają szansę na nowe kontakty handlowe (firma specjalizuje się w innowacyjnych rozwiązaniach dla sektora retail, jest dostawcą rozmaitych materiałów POS). Eksport ważny jest nie tylko dla firm z długimi tradycjami na rynku polskim i zagranicznych, ale też dla startupów. O tym, że warto inwestować w sukcesywne wchodzenie na nowe rynki przekonany jest Łukasz Włodarczyk, przewodniczący Rady Nadzorczej Clochee.
Rynek od podszewki
Podczas misji Bank Zachodni WBK zadbał o ciekawą agendę – uczestnicy z zainteresowaniem przyjrzeli się prezentacji trendów konsumenckich na rynku brytyjskim, którą przygotowali Kamil Kędzierski i Alex Fisher z firmy Mintel. Na temat Brexitu (i wciąż wielu zagadek i niepewności, które są z nim związane) mówiła Rohitesh Dhawan, Director Global Sales and Markets z KPMG. Ciekawym punktem była „market visit” po londyńskich ulicach. Na trasie znalazły się, m. in. dom handlowy London Liberty, Kiko Milano, Space NK, John Lewis, Boots, a finałem była wizyta w londyńskim Inglocie. Wieczorem zaś odbył się koktaj networkingowy zorganizowany przez ambasadę Wielkiej Brytanii w Polsce, BZ WBK i Santander. N
Jeśli BZ WBK chce sektorowo rozwijać swoje usługi dla sektora kosmetycznego, to wydaje się, że kierunek działań jest właściwy. Warto skonsultować z firmami, które rynki są ich zdaniem interesujące i perspektywiczne, by przygotować maksymalnie interesującą ofertę. Kompetencje do tego banki na pewno mają. A jak powiedział, Alvaro Alamillo, Head of International Partnerships Santander UK, banki są tak silne, jak silni są ich klienci. Rozwój firm leży zatem w ich żywotnym interesie. A eksport jest żywotnym interesem branży kosmetycznej.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Warto mieć na uwadze: Według danych brytyjskiej organizacji kosmetycznej CTPA, Polska jest już 4. najważniejszym dostawcą kosmetyków na Wyspach; w 2016 r. zdeklasowała Chiny. To właśnie nasz kraj notuje największą dynamikę wzrostu sprzedaży wśród czołówki dostawców na rynek Zjednoczonego Królestwa.
– Polskie kosmetyki powstają w oparciu o najnowsze technologie, często opatentowane. Dzięki temu mogą pochwalić się wieloma unikalnymi właściwościami. Mają więc szansę trafić idealnie w oczekiwania brytyjskich konsumentek i konsumentów – powiedziała Renata Dutkiewicz, dyrektor sektorowa z Banku Zachodniego WBK.
Wielka Brytania to drugi największy zagraniczny rynek zbytu dla kosmetyków z Polski. W 2016 r. sprzedaż na Wyspach sięgnęła wg danych GUS prawie 1,6 mld zł. To aż o 33% więcej niż rok wcześniej. Również w raporcie „Sektory Banku Zachodniego WBK. Branża kosmetyczna”, Wielka Brytania została wskazana jako jeden z najbardziej perspektywicznych kierunków eksportowych.
Misja handlowa w Wielkiej Brytanii to jedno z wydarzeń kompleksowego Programu Rozwoju Eksportu. W skład tego projektu wchodzą, oprócz tradycyjnych misji handlowych, także te wirtualne, konferencje regionalne w dużych miastach Polski, raporty branżowe, spotkania tematyczne dotyczące różnych aspektów ekspansji zagranicznej.
tekst: Lidia Lewandowska