Wartość amerykańskiego rynku luxury/premium beauty osiągnęła w 2024 r. wartość 33,9 mld USD.
Według danych Circana perfumy odnotowały wzrost sprzedaży o 12% w ciągu roku. Sprzedaż prestiżowych zapachów w sklepach stanowiła 28% całkowitych przychodów z półki kosmetycznej. Popyt na wyższe stężenia, takie jak perfumy i wody perfumowane również wspierał wzrost sprzedaży odpowiednio o 43% i 14%. Marki luksusowe odpowiadały za 12% sprzedaży prestiżowych zapachów i rosły szybciej niż cała kategoria.
Niesamowite wzrosty notują nadal spraye do ciała – mowa tu o 94% na plusie (!), a zapachowe mgiełki do włosów wzrosły o 32%.
"Odporność branży kosmetycznej na kryzys jest widoczna, ponieważ konsumenci zwracają się ku urodzie, nie tylko, by dobrze wyglądać, ale także dobrze się czuć" – powiedziała Larissa Jensen, globalny doradca ds. branży kosmetycznej w Circana. "Dzięki produktom kosmetycznym powiązanym z potrzebami emocjonalnymi konsumentów i rutyną wellness, maksymalizacja tej możliwości znacznie przyczyni się do zapewnienia zdrowej przyszłości tej branży" – przekonuje.
Dynamika rozwoju kategorii luksusowych/premium produktów do pielęgnacji twarzy jest słabasza – w 2024 roku wzrost wyniósł tylko 2%. Jeśli szukać już jakiś produktów, które szczególnie przemawiały do konsumentek/konsumentów, to wyraźnie zwyżkowały rozmaite produkty do pielęgnacji ust (sera, maski, zabiegi) oraz środki do mycia twarzy. Według Cricana więcej zarobić pozwalały producentom droższe produkty do pielęgnacji ciała - kremy, balsamy, żele do mycia czy droższe mydła do rąk.
W przypadku kosmetyków do makijażu sprzedaż wartościowo wzrosła o 5%, a produkty do ust były hitem tej kategorii w 2024 r. – ich sprzedaż wzrosła o 19%. Mowa tu także o produktach hybrydowych łączących makijaż z działaniem mocno pielęgnacyjnym. Ewidentnie widać, że kategorię makijażu coraz bardziej dotyka trend skinifikacji.