Millenialsi, czyli urodzeni między 1981 a 1996 rokiem, według oficjalnej klasyfikacji Pew Research Center, byli świadkami katastrofy 11 września, doświadczyli trudów "wielkiej recesji" i kryzysu gospodarczego końca XXI wieku.
Jako pierwsi musieli zmierzyć się ze zniszczeniami środowiska spowodowanymi przez lata nieuregulowanej industrializacji. Mimo to są pionierami innowacji cyfrowych i rewolucji internetowej, ochrony planety, obrony prawa do zdrowia i troski o innych ludzi.
Millenialsi przyjęli nowe zwyczaje i zainteresowania, a ich podejście do dóbr konsumpcyjnych i zasad rynkowych również zmieniło się radykalnie w stosunku do poprzednich pokoleń. Nie zadowalają ich tradycyjne kampanie reklamowe czy marketingowe hasła. Ważnym aspektem jest dla nich zrównoważony rozwój, lokalność, fair-trade, uczciwe traktowanie konsumentów. Nie dają sobą manipulować, po potrafią weryfikować informacje, a ewentualne niespójności przekazu powodują, że w ich oczach marka traci wiarygodność. Młodzi ludzie nie dostosowują się biernie do tego, co znajdą na sklepowych półkach, ale szukają produktu skrojonego na ich miarę. Uwielbiają dzielić się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych i z nich również sami czerpią wiele informacji. Nie ufają celebrytom i wysokozasięgowym influencerom, traktując ich jak niepoważne słupy reklamowe.
Branża kosmetyczna musi dostosować swoje strategie do dialogu z nowymi konsumentami, którzy wpływają na ewolucję rynku. Jedną z głównych dźwigni sukcesu produktu w tym segmencie jest bez wątpienia personalizacja: kosmetyk dostosowuje się do konsumenta, przekształcając się zgodnie z jego gustami, potrzebami i inspiracjami chwili. Na pewno inna również powinna być komunikacja z konsumentem. By była trafiona, należy po prostu znać ich świat. Wiedzieć, co czytają, co oglądają, jakie są ich marzenia, jakie mają obawy...
Millenialsi doceniają marki, które oferują wartość dodaną, np. angażują się w jakieś działania charytatywne (najlepiej długofalowo, nie ad hoc), a ich wizerunek oparty jest na wartościach. Pomocny w przyciągnięciu millenialsów jest storytelling oraz stworzenie atrakcyjnej otoczki wokół produktu – swoistej filozofii czy stylu życia. Pokolenie Y docenia improwizację i swobodę w komunikacji marek – to dlatego przypadki real-time marketingu w wykonaniu firm szybko stają się viralowe. Oczywiście nie ma patentu na trafiony viral – potrzebny jest łut szczęścia, wyłapanie w porę nadarzającej się okazji i błyskawiczne stworzenie angażującej kreacji.