Firma nie ma w Federacji Rosyjskiej swojego przedstawicielstwa, a współpraca z dystrybutorami, którzy działają niezależnie, została wstrzymana po inwazji na Ukrainę. Bielenda podkreśla, że działania, które mogą być w tej chwili prowadzone, nie są przez nią autoryzowane, finansowane czy w jakikolwiek inny sposób wspierane. Publikowanie jakichkolwiek materiałów spotyka się ze sprzeciwem polskiego producenta.
Firma zaznacza, że nie ma możliwości prawnych ani organizacyjnych, by zatrzymać sprzedaż czy promocje produktów zakupione przez dystrybutorów przed 24 lutego br. Bielenda deklaruje pełne wsparcie dla decyzji i działań podejmowanych przez odpowiednie instytucje prawa międzynarodwego i polskiego.