Geno to firma z Doliny Krzemowej, która opracowała innowacyjny proces fermentacji, polegający na produkcji surfaktantu na bazie mikroorganizmów i cukrów. Surfaktanty to środki powierzchniowo czynne, będące integralnym składnikiem wszystkich produktów czyszczących, jak żele, szampony, płyny do naczyń czy proszki do prania. Odpowiadają za powstawanie piany w kontakcie produktu z wodą i rozpuszczanie cząsteczek brudu.
Do produkcji środków powierzchniowo czynnych wykorzystuje się dziś na szeroką skalę olej palmowy i pochodne ropy naftowej. Innowacyjna biotechnologia opracowana przez Geno pozwoli produkować zrównoważone i konkurencyjne cenowo surfaktanty poszerzając bazę dostępnych obecnie źródeł surowców. Wstępne szacunki pokazują, że produkcja surfaktantu z mikroorganizmów może zredukować ślad węglowy nawet o 50 proc. w porównaniu do środków z oleju palmowego. Z tego powodu wspólna inicjatywa Unilevera i Geno może wprowadzić nowe otwarcie w wartym 625 mld USD rynku środków czyszczących dla domu i ciała.
Dostęp do zróżnicowanej bazy surowców jest dziś kluczowy dla tworzenia nowych formulacji produktów i rozwoju firm z branży chemicznej. Współpraca z partnerami naukowymi ma tu zasadnicze znaczenie – pozwala przyspieszyć wprowadzanie na rynek innowacyjnych, opłacalnych, a zarazem zrównoważonych rozwiązań.
– Biotechnologia ma potencjał zrewolucjonizowania produkcji środków czyszczących i przygotuje nasz biznes na wyzwania przyszłości. Potrzebują tego zarówno konsumenci, udziałowcy, jak i nasza planeta – wyjaśnia Richard Slater, szef badań i rozwoju w Unilever. – Naszym celem jest, aby konsumenci nie musieli wybierać między skutecznością produktu a jego wpływem na środowisko. Budujemy to wspólne przedsięwzięcie z myślą o rzeczywistych zmianach w naszej branży, tworząc chemię produktów domowych i higieny osobistej na miarę XXI wieku – dodaje.
- Opracowaliśmy tę technologię w odpowiedzi na kryzys klimatyczny i udowodniliśmy, że biotechnologia może zastąpić tradycyjne metody produkcji składników chemicznych, zapewniając zarówno wysoką wydajność, jak i zrównoważony rozwój – mówi Christophe Schilling, dyrektor generalny Geno.