Trzeci kwartał 2025 roku przyniósł grupie L’Oréal Groupe 10,3 mld euro przychodów – wzrost o 4,2% rok do roku, ale poniżej prognoz analityków (4,9%). Pomimo spadku akcji o 7% na giełdzie Euronext, CEO Nicolas Hieronimus uspokaja inwestorów, podkreślając szeroką i stabilną dystrybucję wzrostów na wszystkich rynkach.
Europa pozostaje solidna, a region SAPMENA-SSA (Azja Południowo-Wschodnia, Bliski Wschód i Afryka) notuje dwucyfrowe wzrosty (+12,2%), kompensując słabość Ameryki Łacińskiej. W USA dynamika wyniosła jedynie 1,4%, co analitycy Deutsche Banku określili jako „sygnał ostrożności” w kontekście spowolnienia rynku i redukcji zapasów perfum.
Największym wydarzeniem finansowym L’Oréal był spektakularny zakup biznesu beauty grupy Kering za 4 mld euro. Dla Hieronimusa to strategiczny sojusz, który uczyni koncern jednym z liderów w segmencie luksusowych zapachów i niszowych marek. W portfolio znalazły się m.in. Creed, Gucci Beauty, Bottega Veneta i Balenciaga. CEO podkreśla, że współpraca z „jedną z najbardziej wizjonerskich grup luksusowych świata” ma umocnić pozycję L’Oréal jako globalnego lidera rynku premium.
Co ciekawe, Hieronimus zapewnił, że potężna transakcja z Kering nie zamyka drogi do potencjalnego porozumienia z domem mody Armani. Po śmierci Giorgio Armaniego, który był jedynym właścicielem swojego imperium, L’Oréal – od lat posiadający licencję na produkcję zapachów i pielęgnacji Armani – został wskazany jako preferowany nabywca biznesu w testamencie projektanta. To może być kolejny kamień milowy w strategii koncernu, który równolegle zakończył akwizycje marek Color Wow i Medik8, wzmacniając segment profesjonalny i dermokosmetyczny.