Ma to skłonić branżę do redefinicji dotychczas prowadzonych działań marketingowych.
W witrynie jednego z nowojorskich sklepów pojawił się stos banknotów z logo The Ordinary. Na szybie widnieje także naklejka z napisem: „To jest kwota, którą musielibyśmy dodać do cen naszych produktów, gdybyśmy zapłacili za rekomendację celebryty”.
We wpisach promujących akcję publikowanych w kanałach marki w mediach społecznościowych, The Ordinary podkreśla, że koszt współpracy z celebrytami to „sekretny składnik przemysłu kosmetycznego”. „Zwracamy uwagę na cenę sławy w pielęgnacji skóry. Czy zgadniesz, ile średnio płacą marki za poparcie gwiazd?” – pyta marka w poście na Instagramie.