Jeżeli Bytom z czymś się dotąd kojarzył, to raczej z przemysłem ciężkim i ewentualnie męską modą, ale na pewno nie z branżą beauty. Właścicielka marki RuNo Cosmetics przekonuje, że najwyższy czas to zmienić. Marzena Łukowska-Chmiel - która prowadzi w Bytomiu także salon SPA Leśne RuNo - wierzy, że świadoma pielęgnacja to przyszłość. Dlatego stworzyła markę naturalnych kosmetyków premium, o starannie wyselekcjonowanym i bogatym składzie, i jest przekonana, że jej produkty będą pierwszym wyborem dla coraz szerszego grona odbiorców.
RuNo to trzy linie podstawowych, naturalnych kosmetyków, które wykorzystują połączenie tradycyjnych składników z najnowocześniejszymi osiągnięciami kosmetologii. W ofercie są kremy i sera w linii regenerującej, nawilżającej oraz odżywczej. Pielęgnację nimi można uzupełnić tonikiem z wyciągiem z ryżu i aloesu czy delikatnym mydłem z olejem kokosowym i czarnym węglem.
Składniki kosmetyków RuNo są wegańskie — dopasowane do potrzeb i oczekiwań nowoczesnych kobiet. Wyeliminowano w nich zbędne wypełniacze, sztuczne konserwanty i parabeny.
- Aż 19 aktywnych składników w jednym kremie można śmiało nazwać bombą witaminową. Wszystko to wyciągi naturalne, m.in. bakuchiol czy olej bakuchi. Jedne mają działanie przypominające działanie botoksu, inne jak retinol, a są przy tym bezpieczne dla organizmu - przekonuje Marzena Łukowska-Chmiel.
Głównym składnikiem linii regenerującej jest bakuchiol, który działa na skórę na wielu poziomach, m.in. poprawia koloryt cery, działa przeciwzapalnie i pomaga skórze trądzikowej. Wśród składników aktywnych znalazły się także skwalan, ekstrakt z opuncji figowej, ekstrakt z guarany, 5 naturalnych olejów, witamina E oraz ekstrakt z żołędzia.
Aktywnymi składnikami w serii nawilżającej są witamina C, wyciąg z ryżu, kwas fitowy, glukonolakton, ekstrakt z żołędzia, ekstrakt z acmella, liposomy z kwasami omega i acerola.
W serii odżywczej dominuje osiem wyciągów botanicznych z całym bogactwem wartościowych składników odżywczych, na czele z kompleksem witamin AEC, wzbogaconym o witaminy F, E i B3.
Za szefową marki przemawia również przejmująca życiowa historia. Kilka lat temu Marzena Łukowska-Chmiel zapadła na chorobę zagrażającą jej życiu.
- To był moment przełomowy w moim myśleniu o sobie i świecie. Musiałam zacząć żyć bardziej świadomie. Chcę o siebie dbać, ale przy tym nie czuć lęku o to, że niszczę sobie zdrowie. Stąd pomysł na kosmetyki naturalne - mówi Marzena Łukowska-Chmiel, która po wielu wzlotach i upadkach ostatecznie wygrała walkę z nowotworem.
Teraz właścicielka RuNa chce się odwdzięczyć za okazaną jej pomoc. Całkowity dochód ze sprzedaży kosmetyków RuNo do końca lutego wesprze Fundację Oko w Oko z Rakiem, zajmującą się profilaktyką nowotworową i wspierającą osoby z chorobami onkologicznymi.
- Leśne RuNo i kosmetyki RuNo powstały z marzeń i wiary, że nawet najgorsze rzeczy, które nas spotykają, można zamienić w dobro. Grupą docelową kosmetyków RuNo są kobiety świadome swoich potrzeb, które stawiają na skuteczną pielęgnację. Chętnie poznają składy używanych preparatów oraz współdzielą filozofię, która skupia się na holistycznej trosce o urodę, zdrowie i dobre samopoczucie – podkreśla szefowa bytomskiej firmy kosmetycznej.