23 maja w hotelu Maranello w Otwocku Jean Niel, wiodący francuski dostawca kompozycji zapachowych do kosmetyków oraz aromatów spożywczych, świętował swoje 35-lecie działalności na polskim rynku.
Pierwsza część spotkania poświęcona była prezentacji najnowszej kolekcji zapachów Jean Niel. Pracowało nad nią czterech perfumiarzy, a motywem przewodnim były miasta. Każdy zapach miał w nazwie dwa. Często bardzo odległe, jak Londyn czy New Delhi. Największy aplauz wywołał wśród osób biorących w spotkaniu zapach Kraków-Los Angeles. Chyba rzeczywiście najbliższy był polskim gustom, a do tego polski pierwiastek w nazwie mocno zaintrygował uczestników.
Jak powiedziała mi Sarah Warth, perfumiarz Jean Niel, kluczem do stworzenia tej kolekcji była interpretacja pewnych emocji związanych z poszczególnymi miastami, grą skojarzeń i inspiracji dotyczących dwóch punktów na mapie i twórcze przełożenie tego na język zapachu. Zapytana o jej ulubiony zapach wskazała na Nairobi-Toronto. Dodała, że dziś trzeba naprawdę kreatywnie myśleć i tworzyć, by zapachy były bliskie konsumentom z wielu części świata. Poszukiwanie trendów nie jest łatwe. Teraz na pewno widać kierunek bliski naturze, popularne są zapachy, w których mocno czuć owoce, ale też takie, które kojarzą się z kuchnią. W przypadku mężczyzn dominują wciąż zapachy fougere (paprocie, mech, lawenda). O wielu z zaprezentowanych zapachach można by powiedzieć, że są „unisex”, choć oczywiście jedne bardziej kojarzyły się z zapachami dla pań, inne były bardziej męskie. Dziś jednak ta granica coraz bardziej się zaciera… To od wrażeń specjalistów od marketingu i technologów zależy, jakie znajdą zastosowanie – czy będą bazą do tworzenia perfum czy może kompozycją zapachową do balsamu czy kremu... Wiadomo, że zapach kosmetyku jest bardzo ważny. Nie tylko we flagowej kategorii perfum, ale też w kosmetykach pielęgnacyjnych, bo przecież wrażenia sensoryczne są dla konsumentów bardzo ważne także w białej pielęgnacji czy kosmetykach do higieny.
Wieczorna część spotkania trwała naprawdę długo. Była świetną okazją do branżowych spotkań i rozmów ponad podziałami:-) Włodzimierz Kretowicz, od lat pracujący w Grasse w firmie Jean Niel, jest osobą, która świetnie zna polski rynek i ludzi – a przy tym potrafi tworzyć atmosferę dobrej branżowej integracji. Wspólnie z Magdą Bielecką, która prowadzi w Polsce przedstawicielstwo Jean Niel, zadbali o to, by tego wieczoru było naprawdę ciepło, przyjaźnie i radośnie. I to się gospodarzom zdecydowanie udało, a przy okazji WirtualneKosmetyki życzą firmie kolejnych biznesowo pięknych lat.