Wszystko dzięki Kylie Cosmetics, firmie kosmetycznej, którą stworzyła i wypromowała w ekspresowym tempie na Instagramie.
Kylie jest najmłodszą przedstawicielką celebryckiej rodziny Kardashian-Jenner. Rodziny, która zarabia głównie na skandalach: rozstania, powroty, operacje zmiany płci, seks-taśmy - czego tam nie było, a wszystko na oczach kamer. Reality show „Z kamerą u Kardashianów” emitowany był w ponad 160 krajach, za co rzecz jasna rodzina inkasowała majątek.
Najbardziej znaną przedstawicielką familii jest przyrodnia siostra Jenner - Kim Kardashian-West. Prekursorka trendu na okrągłe pupy i mocne konturowanie twarzy. Kylie postawiła na usta, które od lat były jej wizytówką. Co prawda trochę pompowaną, bo ostatecznie przyznała się do ich powiększenia. Nim jednak w doprowadzeniu warg do pożądanego kształtu pomogła jej medycyna estetyczna, wcześniej powiększała je wizualnie poprzez wychodzenie konturówką poza linię warg.
W sierpniu 2014 roku, mając 17 lat, oficjalnie opatentowała hasło reklamowe „Kylie Lip Kits... for the perfect pout” („Zestawy Kylie… dla idealnych ust”). Dwa lata później założyła własną firmę. Kosmetyczny startup - Kylie Cosmetics osiągnął spektakularny sukces. To jedna z najdynamiczniej rozwijających się firm kosmetycznych na świecie.
W 2016 r. Kylie Cosmetics wprowadziła na rynek zestawy do makijażu ust za 29 dolarów. Sprzedaż przez e-commerce szła doskonale, a marka, która zdobyła błyskawiczną popularność wśród młodych kobiet na całym świecie, nie musiała dobijać się o wejście na półki stacjonarnych sieci handlowych.
Pod koniec sierpnia ubiegłego roku podpisana została umowa z amerykańską siecią drogerii Ulta. W połowie listopada produkty trafiły do sklepów. Przez sześć tygodni wartość sprzedaży osiągnęła poziom 54,5 mln dol. Przychody Kylie Cosmetics wzrosły w zeszłym roku o 9 proc. do około 360 milionów dol. Biorąc pod uwagę ten fakt oraz perspektywy branży kosmetycznej, „Forbes” szacuje, że firma Kylie Jenner jest warta przynajmniej 900 milionów dolarów. Do tego dochodzą jeszcze generowane przez nią wpływy z reklam i występów telewizyjnych. Dziewczyna ma więc tylko 21 lat, a już stuknął jej pierwszy miliard wyceny biznesu.
Każdego dnia twórczyni marki wrzuca dziesiątki zdjęć i filmików w sieć. Te materiały trafiają do ponad 128 milionów obserwujących na Instagramie i jeszcze większej grupy fanów na Snapchacie. Są to przede wszystkim młode dziewczyny, które na punkcie produktów idolki naprawdę oszalały.
Kupują je na potęgę, a potem same wrzucają zdjęcia i filmy, zachęcając kolejne koleżanki do nabywania kosmetyków Kylie Jenner. Niektóre produkty wyprzedają się w sklepie internetowym w tempie błyskawicznym, a potem ich cena na e-Bayu jest wielokrotną przebitką tej oficjalnej. Klientek to nie ostrasza; -)
Kosmetyki produkuje firma Seed Beauty, za sprzedaż i wysyłki odpowiada sklep internetowy Shopify, a matka Kylie - Kris realizuje się się w trzymaniu pieczy nad finansami firmy, za co otrzymuje 10 proc. wypracowanych zysków. Zresztą operatywna matka jest mózgiem operacyjnym wszelkich biznesów swoich dzieci. Większość zresztą sama zawczasu wymyśliła, by dochody rodzinnego klanu pochodziły z rozmaitych branż i źródeł.
Młoda przedsiębiorczyni marzy, by przekazać kiedyś swoje kosmetyczne imperium córce. Analitycy studzą jednak te sukcesyjne zapędy. Ich zdaniem siłą napędową Kylie Cosmetics jest sława kreatorki marki i jej kochającej skandale rodziny. Nie wiadomo, ile to pięć minut (umówmy się, że w tej rodzinie trwa dość długo) potrwa. Na razie jednak bez wątpliwości dziewczyna zarabia na tym biznesowym pomyśle krocie.