Posunięcie to, ogłoszone wraz z rocznymi wynikami L’Oréal. Bettencourt Meyers spędziła 28 lat w zarządzie firmy założonej przez jej dziadka. Przez ostatnie pięć lat pełniła funkcję wiceprzewodniczącej zarządu i jest właścicielką jednej trzeciej L’Oréal.
Bettencourt Meyers zaproponowała przekazanie stanowiska wiceprezesa swojemu synowi Jean-Victorowi Meyersowi, dyrektorowi w zarządzie L’Oréal. W zarządzie firmy jest również drugi z jej synów - Nicolas Meyers.
71-letnia dziedziczka L’Oréal stoi także na czele rodzinnej firmy inwestycyjnej Téthys, największego udziałowca firmy kosmetycznej. Jej mąż, Jean-Pierre Meyers, jest dyrektorem generalnym tej firmy.
Bettencourt Meyers zaproponowała, aby do zarządu L’Oréal dołączył Alexandre Benais, wiceprezes Téthys, reprezentując w niej rodzinny holding. Decyzja zostanie poddana pod głosowanie na dorocznym walnym zgromadzeniu spółki pod koniec kwietnia.
Jean-Paul Agon, w imieniu Rady Dyrektorów, serdecznie podziękował Françoise Bettencourt Meyers za "jej wkład przez prawie trzy dekady w sukces L’Oréal, jej niezachwiane zaangażowanie i stałe wsparcie dla Grupy".
Majątek Bettencourt Meyers przekroczył 100 miliardów dolarów w 2023 r. dzięki świetnym notowaniom giełdowym spółki w tamtym czasie. Jednak akcje spółki spadły w ciągu ostatniego roku o 25%.To wymazało miliardy z majątku Bettencourt Meyers. Choć przekazała tytuł najbogatszej kobiety Alice Walton, spadkobierczyni imperium Walmart, według indeksu miliarderów Bloomberga majątek Bettencourt Meyers nadal wynosi imponujące 77 miliardów dolarów.
W przeciwieństwie do wielu innych miliarderów Bettencourt Meyers chroni swoją prywatność. Napisała dwie książki, jedną o Biblii, a drugą o bogach greckich, i jest zapaloną pianistką. Głośniej było natomiast o niej w ostatnim czasie z uwagi na mini-serial na Netfliksie, który dotyczył jej matki, w tym także ich wzajemnego konfliktu: "Skandal Bettencourt: Jak oszukano najbogatszą kobietę świata"