Cieszy nas, że hasło P-beauty coraz częściej jest obecne w świadomości uczestników wydarzenia.
Bolonia sprzyja spotkaniom, a w biznesie budowanie osobistych relacji ma olbrzymie znaczenie. Zdarza się, że dopiero tutaj mamy możliwość poznać osobiście kogoś, z kim od miesięcy wymienialiśmy jedynie e-maile. Co ciekawe, dotyczy to też czasem polskich partnerów - paradoksalnie łatwiej jest nam się spotkać w czasie takich branżowych wydarzeń, niż w ciągu roku, w kraju.
Targi w Bolonii uświadamiają każdemu producentowi jak konkurencyjny jest dzisiejszy rynek. Każdego roku wiele polskich firm prezentuje tutaj swoje najlepsze osiągnięcia, robiąc to bez żadnych kompleksów. To obrazuje specyfikę naszego sektora kosmetycznego - z wieloma niezależnymi podmiotami, którym nie brakuje kreatywności i aspiracji do konkurowania na rynku globalnym.
Cosmoprof jest miejscem zdobywania nowych kontraktów oraz rozmów z dotychczasowymi kontrahentami. Dla takiej marki jak Bielenda, która bardzo dynamicznie rozwija się na rynku krajowym, kluczowe jest również osiąganie wzrostów w eksporcie.
Konsumenci na całym świecie doceniają naturalne formuły naszych kosmetyków, efektowne opakowania, atrakcyjne ceny. Każdy rynek ma oczywiście swoją specyfikę, ale oczekiwania pielęgnacyjne są podobne pod każdą szerokością geograficzną - dobra kondycja skóry i jej wygląd są ważne dla konsumentów na całym świecie. Niemal w każdym kraju świetnie sprzedają się nasze maseczki, które stały się naszą dumą i rynkową specjalizacją.
W Polsce jesteśmy liderem tej kategorii. Jesteśmy bardzo dynamiczną firmą. Szybko reagujemy na trendy, wdrażamy każdego roku wiele nowości, staramy się być marką bliską konsumentom. Polki doskonale znają Bielendę. Jest to marka doceniana zarówno przez świadome, dojrzałe kobiety 40+, które stawiają na dobrą pielęgnację jak i jesteśmy brandem lubianym przez młode konsumentki. Od trzech lat prowadzimy w social mediach kampanię #ambasadorkaBielenda. Stawiamy w tej kampanii na dziewczyny, które są autentyczne, otwarte, mające pasje, realizujące marzenia - bo tak właśnie postrzegamy nasze konsumentki.
Kosmetyki Bielenda są już obecne w ponad 50 krajach świata. W sposób szczególny rozwijamy teraz dystrybucję na rynkach azjatyckich.
Umacniamy też pozycję w Europie - ostatnio rozpoczęliśmy współpracę z partnerem z Węgier, co pozwoli na szeroką obecność marki w tym kraju. Perspektywiczne są dla nas też rynki Dalekiego Wschodu, dla których europejskie pochodzenie produktów jest utożsamiane z jakością. Wierzymy, że wdrożenia, które mamy zaplanowane do końca tego roku, przypadną do gustu zarówno konsumentom w Polsce, jak również na wszystkich rynkach, na których jesteśmy obecni. Trendy są w końcu globalne!