- Uzyskałem informację, że WUM posiada nadprogramową liczbę szczepionek, które musi wykorzystać przed końcem roku, bo w innym wypadku one po prostu się zmarnują. I z takim przeświadczeniem pojechałem tam niemal natychmiast - dodaje. Jak podkreśla, miał wątpliwości, czy może być już uczestnikiem akcji szczepień. I wątpliwości te miały się też przerodzić w pytania do personelu Centrum Medycznego WUM. - Byłem za to kilkukrotnie informowany, że cała akcja szczepienia musi być przeprowadzona na szybko ze względu na krótki termin użyteczności rozmrożonej szczepionki. I potwierdzają to doniesienia medialne, w tym ostatni tekst z dziennika "Rzeczpospolita". Byłem i jestem przekonany, że przez te szczepienia nie było konieczności wyrzucenia preparatu - mówi.
W grudniowym wywiadzie dla Wirtualnej Polski założyciele Dr Irena Eris podkreślali, że są skłonni pomóc w walce z pandemią, np. w zakresie przechowywania szczepionek, gdyż dysponują do tego odpowiednim sprzętem. Podkreślali również głęboki sens powszechnych szczepień, które pozwolą przywrócić normalność.