PMR przygotował trzy scenariusze rozwoju sytuacji epidemiologicznej i jej wpływu na rynek handlu detalicznego artykułami kosmetycznymi w Polsce. Scenariusze te opierają się na założeniu obowiązywania restrykcji w przemieszczaniu się oraz otwieraniu wybranych sklepów przez określony czas.
Chociaż wzrost wynagrodzeń oraz programy socjalne w ostatnich latach przełożyły się na znaczący wzrost dochodów rozporządzalnych Polaków, którzy zwiększali swoje wydatki zwłaszcza na artykuły nieżywnościowe, to w 2020 r. należy spodziewać się spadku dynamiki sprzedaży artykułów kosmetycznych wywołanego epidemią koronawirusa.
Długotrwały kryzys w następstwie epidemii, sprawi, że konsumenci będą rezygnować z zakupów, które nie są niezbędne. Zakupy te będą bardziej przemyślane, a mniej podyktowane impulsem. Co więcej, nie należy spodziewać się także znaczącego odbicia rynku po epidemii.
Według naszych prognoz kanał internetowy zyska najbardziej na obecnej sytuacji, jednak w przypadku rynku artykułów kosmetycznych nie będą to aż tak imponujące wzrosty jak w innych segmentach nieżywnościowych. Co jest związane z faktem, że restrykcje związane z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa dotyczące zamykania sklepów nie obejmują drogerii kosmetycznych.
Z drugiej strony, zyskują również sklepy wielkopowierzchniowe, umożliwiające kompleksowe zakupy i zaopatrywanie się we wszystkie niezbędne produkty kosmetyczne. Co wynika z faktu, że ludzie chcąc ograniczyć wyjścia z domu, będą kupować niezbędne kosmetyki, przy okazji zakupów spożywczych.
Mimo, że sklepy z kosmetykami – obok sklepów spożywczych – zostały wyłączone z zakazu handlu wydanego ze względu na zagrożenie COVID-19, będą jednym z kanałów, który odnotuje największe straty na obecnej sytuacji.
Na sytuację wpływa kilka czynników, m.in.: konsumenci nie chcąc się narażać dokonują zakupów kompleksowych, przy okazji zakupów spożywczych lub swoje zakupy przenoszą do kanału online. Z drugiej strony to wyłączenie nie obejmuje części sklepów, których przeważająca działalność polega na sprzedaży produktów kosmetycznych przeznaczononych do perfumowania lub upiększania. Zatem w myśl ustawy perfumerie (m.in. Douglas, Sephora) i sklepy z kosmetykami kolorowymi (Inglot, Paese), również pozostają nieczynne.
Według prognoz PMR w przypadku realizacji jednego z bardziej negatywnych scenariuszy (sklepy zamknięte min. dwa miesiące) kanał ten odnotuje spadek wartości.
Kryzys wywołany epidemią COVID-19 będzie miał negatywny lub w najlepszym wypadku neutralny wpływ na większość segmentów rynku kosmetycznego. Jedynie segment kosmetyków do pielęgnacji ciała i do kąpieli może krótkookresowo zyskać na obecnej sytuacji – ze względu na wzmożone zainteresowanie środkami higienicznymi i myjącymi, jak mydła i żele antybakteryjne.