Z przeprowadzonej analizy na próbie blisko 560 tys. konsumentów, którzy odbyli ponad 2,1 mln wizyt, wynika, że o 60,7% zmniejszyła się liczba klientów w galeriach, centrach i pasażach handlowych od 28 listopada do 24 grudnia ub.r. w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. Natomiast patrząc na dane dotyczące liczby wizyt, widać, że nastąpił spadek o 60,2%. To oczywiście nie musi z góry oznaczać niższych obrotów. Klienci mogli robić w czasie pandemii większe, pojedyncze zakupy.
– Dane wyraźnie pokazują, że jest to spowodowane ograniczeniami rządowymi, w tym obostrzeniami dotyczącymi liczby ludzi w sklepie i ilości osób mogących wspólnie spędzać Wigilię. Z tego powodu Polacy nie przygotowywali dużych uroczystości, a więc kupowali mniej prezentów. Za spadek ruchu w sklepach w dużej mierze mogą odpowiadać również zakupy online – prezentowe, ale także spożywcze – komentuje Mateusz Chołuj z firmy technologicznej Proxi.cloud.
Wizyty w galeriach handlowych w analizowanym okresie 2020 roku były stosunkowo wyrównane, pomijając jedyną niedzielę niehandlową, tj. 29 listopada. Krzysztof Zych z UCE RESEARCH podkreśla, że największy spadek nastąpił 6 grudnia. Zdaniem eksperta, to mogło być spowodowane późną decyzją o otwarciu galerii w niedzielę. Ostateczna zgoda została ogłoszona dopiero 4 grudnia. Wiele osób mogło o tym nie wiedzieć bądź nie zdążyć zaplanować zakupów.
– Najwięcej wizyt odnotowywano w soboty. Co ciekawe, po każdym skoku ruchu w taki dzień, następował widoczny spadek na zakończenie weekendu, mimo zniesienia zakazu handlu w niedziele. Pomimo wyjątkowego otwarcia sklepów, część klientów nie zmieniła swoich przyzwyczajeń i nie odwiedziła placówek handlowych. W przypadku analizowanych okresów w 2019 i 2020 roku liczby wizyt w galeriach zaczęły spadać od 22 grudnia – tłumaczy Adam Grochowski, analityk z Proxi.cloud.
Z kolei Krzysztof Zych zaznacza, że w badanym okresie 2019 roku były dwie niedziele niehandlowe. Oprócz nich, nie odnotowano drastycznych różnic w dziennej liczbie wizyt. Jednocześnie ekspert dodaje, że największe skoki ruchu można było zaobserwować w soboty. To jest zrozumiałe, że dla dużej części społeczeństwa stanowi ona dzień wolny od pracy. Ponadto z zebranych danych wynika, że w analizowanym okresie ub.r. liczba wizyt przypadających na jedną osobę wzrosła dokładnie o 1,05%. Ostatnio średni footfall przypadający na jednego klienta wyniósł 3,8, natomiast wcześniej – 3,7.
– W końcówce ubiegłego roku prawie połowa klientów pojawiła się w galerii tylko raz. Więcej osób zdecydowało się na jednorazowe zakupy w 2019 roku. Mogłoby się wydawać, że opcja ta powinna być popularniejsza w ostatnich tygodniach z powodu pandemii. Jednak badany okres 2020 roku był jedynym, w którym mogliśmy kupić prezenty w sklepach stacjonarnych – analizuje Mateusz Chołuj.
Natomiast Adam Grochowski zaznacza, że przed ostatnią Wigilią jedna trzecia badanych była w galerii 3 lub więcej razy. To pokazuje, że nadal, mimo wszystkich obostrzeń, duża część klientów jest w stanie zapomnieć o pandemii w obliczu nadchodzących świąt. Ekspert dodaje też, że rok wcześniej wynik ten był niemal identyczny.