Po kosmetyki do drogerii lub dyskontu

Po kosmetyki do drogerii lub dyskontu

Ranking miejsc, gdzie Polacy kupują kosmetyki jest raczej stabilny i nie ulega zmianom w czasie. Z jednym wyjątkiem – od trzech lat dyskonty pną się w górę, poszerzając udział w sprzedaży. Zachęcają atrakcyjnymi cenami i coraz większym wyborem. Co jeszcze ma znaczenie dla polskiego konsumenta? Na to pytanie stara się odpowiedzieć firma PMR.

Drogerie wciąż najczęstszym miejscem zakupów, dyskonty na trzecim miejscu
Najpopularniejszym miejscem zakupu kosmetyków są drogerie (79%). W tych punktach częściej kupują kobiety (86%) niż mężczyźni (67%).
Popularność drogerii jako miejsca zakupów wzrasta wraz z wykształceniem konsumenta (od 66% wśród osób z wykształceniem podstawowym do 89% z wyższym) i dochodami (74% wśród osób z dochodami do 1 tys. zł, 87% z dochodami powyżej 2 tys. zł).
Kolejnym popularnym miejscem zakupu kosmetyków według respondentów są hipermarkety. Kupuje w nich blisko 25% badanych. Na trzecim miejscu plasują się dyskonty, które w ostatnich latach mocno poszerzyły oferty kosmetyków – zarówno tych markowych, jak i pod markami własnymi. W zeszłorocznej edycji dyskonty zajmowały czwarte miejsce w tym zestawieniu, a w edycji z 2014 r. siódme. To dowodzi, że strategia wprowadzenia szerszej oferty kosmetycznej była dobrym posunięciem i przyniosła spodziewane efekty – podkreśla PMR.

Udział dyskontów w rynku kosmetycznym wzrósł z 6% w 2010 r. do 10,5% w 2015 r. W najbliższych dwóch latach firma spodziewa się dalszego wzrostu dyskontów kosztem drogerii, ale także i hipermarketów czy w końcu supermarketów (są w podobnych lokalizacjach). Będzie przyczyniać się do tego ich ekspansja, szersza oferta kosmetyczna oraz rosnące zaufanie społeczeństwa do marek własnych.

W późniejszym okresie (2018/2019) gwałtowny wzrost dyskontów wyhamuje. Oczekiwana poprawa sytuacji finansowej polskich konsumentów i wzrost ich siły nabywczej będą sprzyjać zwiększaniu wydatków na kosmetyki ze średniej i wyższej półki cenowej. Najszersza ich oferta dostępna jest właśnie w drogeriach. Ponadto dyskonty nie będą w stanie w nieskończoność poszerzać oferty kosmetycznej, gdyż są mocno ograniczone powierzchnią handlową. W związku z tym przyrost oferty w niedługim czasie przestanie podbijać wzrosty sprzedaży kosmetyków w tym kanale.

# Badania rynkowe
 reklama