Jedno jest pewne. To raczej będą tradycyjne święta, bez szczególnego zaciskania pasa. Polacy mimo narzekania na drożyznę nie zamierzają rezygnować z większości dotychczasowych przyzwyczajeń świątecznych. Jedynie wśród osób o najniższych dochodach pojawiają się głosy, że najważniejsza jest atmosfera, a nie prezenty - i te będą w tym roku skromniejsze.
Jeśli już o prezentach mowa - w tym roku Polacy przeznaczą na nie średnio 754,19 zł. Niezmiennie na top liście świętego Mikołaja znajdują się kosmetyki. Aż 36% konsumentów w "Raporcie Świątecznym IBRiS 2022" wymienia te produkty, jako prezent, którym obdaruje najbliższych. W badaniu odnotowano znaczny wzrost zainteresowania zakupem sprzętu elektronicznego - z 1 proc. w 2021 roku do niemal 12 proc. w 2022 roku. Chętniej sprezentujemy bliskim ubrania (wzrost o 11 p.p.) i słodycze (wzrost o 7 p.p.). Natomiast spadek popularności zanotowały książki (niespełna 2 p.p.) i zabawki (około 4 p.p.). A gdzie te prezenty zamierzamy kupować?
Ponad 36 proc. badanych deklaruje skorzystanie z internetu, a 17 proc. z konkretnego sklepu. Zarówno zakupy przez sieć, jak i stacjonarne zanotowały spadek popularności, natomiast tu również powodem jest brak decyzji zakupowych. Polacy wstrzymują się do ostatniej chwili z wyborem miejsca zakupów prezentów.
- Polacy po ponurym czasie obostrzeń pandemicznych wrócili do tradycyjnych spotkań w gronie najbliższych, a inflacja w tym konkretnym przypadku nie jest warunkiem wystarczającym do drastycznych cięć wydatków - podsumowuje Marcin Duma, Prezes Zarządu IBRiS.