Najpopularniejsi blogerzy za darmo nie zrobią nawet fotki na Instagrama, a o wzmiance na blogu bez przelewu na konto producenci mogą zapomnieć. Za takie usługi się płaci, i to konkretnie.
Zresztą nawet blogowy plankton coraz częściej domaga się finansowania, wiedząc, że w tym świecie wszystko ma swoją cenę... Z jednej strony to zrozumiałe: jeśli ktoś wybiera opcję, że blogowanie to jego zawód, to na płatnych publikacjach zarabia. Z drugiej strony - jaka jest rzetelność tych wszystkich hurraentuzjastycznych wpisów? Pozostaje wiara w zdrowy rozsądek czytelników...
Taka podstępna reklama, bo ukryta za quasi-obiektywnym tekstem może budzić dylematy etyczne. Stara rzymska zasada mówi jednak, że pieniądze nie śmierdzą, dlatego ta forma promocji całkiem nieźle się rozkręca...
Jak wyglądają stawki blogerskie za wpisy?
Najczęściej wybieranym sposobem zarabiania przez blogerów jest umieszczenie postu za wynagrodzeniem i post w rozliczeniu barterowym. Średnia stawka za wpis wynosi 1853 zł w przypadku tradycyjnego rozliczenia i 672 za barter. Przeciętnie w 2017 roku blogerzy zarobili 22 449 złotych.
W raporcie dotyczącym finansów przygotowanym przez BLOGmedia blogerów czytamy, że najpopularniejsi autorzy za post w rozliczeniu barterowym otrzymują nawet równowartość 6000 złotych, a w przypadku tradycyjnego rozliczenia od 3500 do 4500 zł za wpis. Najwięcej można zarobić publikując posty za wynagrodzeniem - średnia w tym przypadku wynosi 1853 zł za jeden wpis. Jednak na takie stawki mogą sobie pozwolić tylko popularniejsi blogerzy - ci, którzy mają co najmniej 50 tys. odsłon miesięcznie.
Lepiej pisać o pieluszkach niż szminkach...
Okazuje się, że różnie wynagradzani są blogerzy w zależności od tematyki, o której piszą. Najlepiej płatne są wpisy na blogach parentingowych. W tym przypadku post za wynagrodzeniem kosztuje średnio 2662 złote, w przypadku barteru - lepiej wyceniane są wpisy na blogach lifestylowych, w tej kategorii również dobrze płatne są posty w mediach społecznościowych - średnio 854 złote. Najgorzej wyceniani są autorzy blogów związanych z dbaniem o urodę - tam w rozliczeniu barterowym można otrzymać średnią równowartość 251 zł, a w przypadku postu za wynagrodzeniem - 613 zł.
Najlepiej zarabiający blogerzy otrzymali w tym roku niemal 300 tys. złotych, czyli średnio 25 tys. zł miesięcznie. Aby przekroczyć pułap 100 tys. zł za rok, należało mieć blog mający co najmniej 150 tys. odsłon miesięcznie.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 4-5 grudnia 2017 roku za pomocą badania ankietowego wśród blogerów ze wszystkich kategorii tematycznych, uwzględniając różne wielkości blogów. Próba wyniosła N = 438.
