Należy wziąć jednak pod uwagę, że wciąż jedna piąta firm przyznaje, że obecnie działalności B+R nie prowadzi. Jak tłumaczą eksperci firmy doradczej Deloitte, autorzy raportu „Central European Corporate R&D Report 2018”, ten wzrost zainteresowania innowacjami wynika przede wszystkim z faktu, że środkowoeuropejskie przedsiębiorstwa w dłuższej perspektywie czasowej nie będą mogły już czerpać przewagi konkurencyjnej z niskich kosztów pracy.
Tegoroczne badanie przeprowadzono w dziewięciu krajach Europy Środkowej (Chorwacja, Czechy, Estonia, Węgry, Litwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia). Łącznie wzięło w nim udział 329 firm. Jest to już szósta edycja raportu. Partnerami badania w Polsce była Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa, oraz Skandynawsko-Polska Izba Gospodarcza (SPCC).
Innowacyjność w Polsce kształtuje się na poziomie zdecydowanie niższym, niż średnia dla Unii Europejskiej. W najnowszym Globalnym Indeksie Innowacji Polska zajmuje 38 miejsce na 127 krajów. Dla porównania Czechy znalazły się w tym zestawieniu na 24 pozycji. Należy przypuszczać, że ostatnie zmiany w zakresie zachęt podatkowych oraz dalsze wspieranie B+R bezzwrotnymi dotacjami, spowodują w najbliższych latach większe zainteresowanie ze strony polskich przedsiębiorstw działalnością badawczo-rozwojową, co w konsekwencji poprawi innowacyjność polskiej gospodarki.
Ponad połowa ankietowanych firm (52 proc.) deklaruje, że w ciągu następnych 12-24 miesięcy wyda więcej na działalność badawczo-rozwojową, niż w 2017 roku. To o 7 pp. więcej, niż dwa lata temu. Z kolei 67 proc. zwiększy inwestycje na ten cel w perspektywie trzech do pięciu lat (wzrost o 10 pp. w porównaniu do ostatniej edycji badania). W Polsce odsetek ten wynosi 79 proc.
Trzeba jednak pamiętać, że aż 21 proc. polskich firm deklaruje, że nie wydaje na B+R ani złotówki. Odsetek ten jest dwa razy wyższy, niż w całym regionie. Startujemy więc z niskiego progu, należy jednak brać pod uwagę, że deklaracje te wynikają z braku świadomości, jak definiuje się działalność B+R
– mówi Dominika Orzołek, Starszy Menedżer, Zespół ds. sektora publicznego, innowacji i zachęt inwestycyjnych Deloitte.
Czynnikami, które sprzyjać mogą zwiększaniu wydatków na B+R jest rosnąca świadomość konieczności dostosowywania sposobu działania i oferty do zmieniającego się otoczenia, ze względu na postęp technologiczny, inwestycje konkurentów i rosnące oczekiwania rynku
– dodaje.
Główne czynniki, które mogą spowodować, że firmy zwiększą swoje wydatki na badania i rozwój, są od kilku lat takie same. Respondenci wskazują, że pozytywnie na zakres działalności B+R wpływa szeroki zakres zachęt (63 proc.) i większa dostępność do doświadczonych kadr naukowych (62 proc).
Brak wykwalifikowanych naukowców, którzy wyemigrowali do innych krajów unijnych, jest obecnie poważnym wyzwaniem dla firm w Europie Środkowej, dlatego rządy powinny robić więcej, by zachęcić ich do powrotu. Alternatywą jest umożliwienie zatrudnienia, w większym niż dotychczas stopniu, naukowcom spoza krajów unijnych, takich jak Rosja, Ukraina czy Indie
– mówi Dominika Orzołek.
Podobnie jak w poprzedniej edycji badania największą barierą w korzystaniu z zachęt na prowadzenie działalności B+R jest dla firm środkowoeuropejskich zmienna interpretacja przepisów regulujących zasady korzystania z dostępnych instrumentów wsparcia. Prawie jednej trzeciej respondentów trudno jest zidentyfikować, które projekty badawczo-rozwojowe są kwalifikowalne do odliczeń. Taki sam odsetek wskazuje na niejasną ocenę organów podatkowych. Tylko 11 proc. badanych firm z Polski zna i aktywnie korzysta z ulgi podatkowej z tytułu prowadzenia działalności B+R. Kolejne 39 proc. jest świadomych istniejących zachęt, ale ich nie używa. – Władze powinny podjąć odpowiednie kroki, by stworzyć bardziej przyjazne środowisko regulacyjne dla innowacyjnych firm. Chodzi nie tylko o atrakcyjne stawki podatkowe, ale też niski poziom ryzyka regulacyjnego – mówi Adam Wacławczyk, Partner w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte. W jego opinii, zmiany wprowadzone od początku 2018 roku w Polsce w zakresie ulgi podatkowej na B+R, istotnie zwiększające wartości kosztów podlegających odliczeniu od podstawy opodatkowania, stanowią krok w dobrym kierunku. – Istnieje też duże oczekiwanie w odniesieniu do rozważanego obecnie rozwiązania podatkowego (tzw. Patent Box), pozwalającego na obniżenie opodatkowania dochodu uzyskiwanego ze sprzedaży opracowanych przez podatnika innowacyjnych rozwiązań czy też technologii – dodaje.
Najczęściej wykorzystywanym sposobem ochrony własności intelektualnej, zarówno w Polsce, jak i w pozostałych krajach biorących udział w badaniu, jest tajemnica przedsiębiorstwa. Wskazało na nią 82 proc. polskich badanych, a w regionie 67 proc. Ochrona znaku towarowego znalazła się na drugiej pozycji wśród środkowoeuropejskich ankietowanych (47 proc.). Zbliżony odsetek firm (44 proc.) deklaruje, że inwestuje w ochronę patentową – to o 4 pp. więcej niż w ostatniej edycji badania. Martwi jednak, że wciąż 12 proc. firm nie korzysta z żadnej formy ochrony własności intelektualnej. – Prawdopodobnie wychodzą one z założenia, że koszty takiej ochrony, wciąż jeszcze wysokie, są niewspółmierne do korzyści. Jednak w porównaniu do poprzedniej edycji badania widać progres jeżeli chodzi o podejście firm do ochrony własności intelektualnej, co jest bardzo pozytywnym sygnałem – mówi Adam Wacławczyk.
Około trzy czwarte (76 proc.) respondentów deklaruje, że prowadząc działalność B+R współpracują z partnerami zewnętrznymi. Najczęstszym czynnikiem motywującym podjęcie takiej współpracy jest jej niezbędność do przeprowadzenia projektu badawczego (65 proc.). Z kolei ponad połowa firm, które nie współpracują z partnerami zewnętrznymi, ma własne centrum badawczo-rozwojowe lub może korzystać z infrastruktury innej firmy należącej do ich grupy.
O ile innowacyjność gospodarki jest silnie powiązana z wydatkami na badania i rozwój, o tyle sukces danego kraju w zakresie innowacji nie zależy wyłącznie od wydatków ponoszonych na ten cel. Czynniki instytucjonalne, takie jak jakość i zrozumiałe przepisy prawne oraz to, czy środowisko inwestorów jest przyjazne lub wrogie, również mają na to wpływ
– wyjaśnia Dominika Orzołek.
Tegoroczne badanie pokazuje, że firmy z Europy Środkowej często skarżą się na niejasne reguły dotyczące wsparcia projektów badawczo-rozwojowych i jest to kwestia, którą władze państwowe powinny wziąć pod uwagę, aby pobudzić i zachęcić przedsiębiorców do inwestycji w tym obszarze
– dodaje.