Twórcy raportu zwracają uwagę, jak ważne są obecnie w budowaniu relacji marka-konsument social media. Jednak na socialach sprawa się nie kończy. Liczą się też wartości wyrażane przez samą markę lub jej producenta (zrównoważony rozwój, etyka biznesowa, fair-trade, przyjazne środowisko pracy, etc.). Aż 48 proc. millenialsów kupuje tylko te marki, które współgrają z ich odbiorem rzeczywistości i wartościami. Jeszcze dalej idą zetki – dla 85 proc. z nich zaufanie do marki przekłada się na konkretne decyzje zakupowe.
W ogólnym zestawieniu kosmetycznych love brandów pewne zaskoczenie – choć z perspektywy demograficznej już nieco mniejsze – tu najwyżej notowana jest indyjska marka kosmetyków makijażowych Colorbar Cosmetics (3 miejsce w całym rankingu). Oczko niżej znalazła się francuska marka Nuxe, od lat wierna idei naturalności, zrównoważonego rozwoju i zaufania, którego nie zawodzi. Marka dorobiła się prawdziwie kultowego produktu – olejek Prodogieuse, który jest absolutnym bestsellerem od wielu lat.
Miejsce 11 w rankingu przypadło Oral-B, marce cenionej za innowacje na rzecz zdrowych i pięknych zębów. Miejsce 14 – i znów siła Indii – tu marka niekoniecznie znana w Europie, ale silna w Azji – Bombay Shaving Company, wyróżniająca się nietuzinkowymi pomysłami marketingowymi.
Na miejscu 20 globalnego zestawienia – Palmolive – jej celem do 2025 roku jest taak integracja designu, by od opakowania po zapach produkt wzbudzał tylko pozytywne emocje konsumentów. Oczko niżej – marka luksusowa – Lancôme, marka, która jest uwielbiana od dekad i coraz mocniej inwestuje w cyfrowe rozwiązania – np. wirtualne przymiarki koloru pomadki - digitalizacja zbliża ją do młodych konsumentek. Na pozycji 24 – Estée Lauder. Marka ceniona w grupie dojrzałych konsumentek, dla których zawsze była synonimem luksusu, teraz coraz śmielej puszcza oko do młodszych odbiorców – brand jest już obecny na Tik Toku, a kreatywne posty dotyczące eko-podejścia, np. jak dać drugie życie opakowaniom po kosmetykach, wzbudzają szacunek odbiorców. Miejsce 27 przypadło Yves Rocher, marce lubianej od lat w Europie i Ameryce Pn., teraz szturmującej rynek azjatycki. Dzięki nawiązywaniu lokalnych współprac marka przeżywa tam prawdziwy boom – a wystarczyła choćby „tylko” współpraca z niezwykle popularnym tajskim aktorem i piosenkarzem Mew Supassit, by zdobyć serca tamtejszych konsumentów.
Na pozycji 29 – największa kosmetyczna firma świata – L’Oréal. Klienci doceniają coraz większe inwestycji w ekologicznie czystą produkcję, personalizację rozwiązań kosmetycznych, wsłuchiwanie się w głosy konsumentów dotyczące formulacji i składników, ale przede wszystkim serca wciąż zdobywają udane kampanie reklamowe. Hasło „Jesteś tego warta” pozostaje kosmetycznym majstersztykiem od dziesięcioleci. Oczko niżej znalazł się brand należący do koncernu Procter&Gamble – Pantene, a na 38 – Head&Shoulders – dla obu marek paliwem są zaufanie konsumentów, specjalizacja w jednej kategorii - włosy - i udane kampanie reklamowe.
Miejsce 40 to marka, która mocno zyskała w czasie pandemii – odkażacze Dettol.
Zakskakująco nisko może wydawać się pozycja Huda Beauty – marki, która rządzi na Instagramie z 50 mln. obserwujących. Marka stawia na pozytywny, inkluzywny i zachęcający przekaz, czym zjednuje sobie serca konsumentek na całym świecie.
W raporcie zaprezentowano również zestawienia Top 10 love brandów na poszczególnych rynkach – i jak łatwo się domyśleć różnice są znaczące, zwłaszcza między Azją a Europą.