Takie wnioski płyną z sondażu firmy badawczej GfK.
Kryzys ekonomiczny sprawia, że Polacy coraz ostrożniej zarządzają domowymi budżetami. Mimo to, nie chcą rezygnować z drobnych przyjemności i chętnie obchodzą także mniej standardowe święta. Według danych GfK w tym roku Walentynki uczci 39 proc. ankietowanych. Niestety, tutaj również widoczny jest wyraźny wpływ inflacji. – Od kilku miesięcy Polacy zaciskają pasa i ograniczają zbędne wydatki, dlatego czeka nas skromny Dzień Zakochanych. Zdecydowana większość obchodzących Walentynki – aż 61 proc. – przeznaczy na nie mniej niż 100 zł. Jedynie co dziesiąty badany planuje wydatki powyżej 200 zł, głównie są to osoby młode, między 15. a 29. rokiem życia – zaznacza Anna Szwedowska, consultant w GfK.
Z danych GfK wynika, że najczęściej wybieranym sposobem na uczczenie Dnia Zakochanych jest wręczenie bliskiej osobie upominku. W ten sposób Walentynki uczci blisko 50 proc. badanych. Innym popularnym pomysłem jest zjedzenie uroczystego posiłku.
– Spośród osób obchodzących Walentynki, co czwarty Polak przygotuje odświętny obiad lub kolację w domu, a co piąty zaplanował wyjście do restauracji, kawiarni czy baru. Prawie co trzeci mężczyzna sprezentuje bliskiej osobie kwiatek – mówi Anna Szwedowska. – Zauważamy także wyraźne różnice w zależności od wieku badanych. Wśród młodszych Polaków sporą popularnością cieszą się wyjścia do kina czy teatru, z kolei osoby powyżej 60. roku życia często decydują się na zakup kwiatka – dodaje ekspertka GfK. Jedną z rzadziej planowanych walentynkowych atrakcji są wyjścia do SPA, na masaż lub do sauny – wybierze je zaledwie 5 proc. Polaków.