Komentarz dotyczył coming outu innej internautki Nikkie de Jager, prowadzącej wizażowych kanał NikkieTutorials. Mimo, że Dani California, znana w sieci jako MakeUpPrincess, feralny wpis usunęła i przekonywała, że została źle zrozumiana, część konsumentów zaczęła wzywać do bojkotu marki. Brat Dani nie miał zatem specjalnie wielkiego wyboru. By niwelować skutki internetowego pożaru, który mógł strawić zyski w realu, zdecydował się zwolnić własną siostrę z firmy.
Okazuje się, że nie jest to pierwsza kontrowersja wokół marki Too Faced i Nikkie de Jager.
Obie strony nawiązały kiedyś współpracę. W 2019 roku pojawiały się zarzuty dotyczące niewypłacenia youtuberce całej umówionej kwoty za współpracę i "zmiany na gorsze jakości palet makijażowych bez jej wiedzy", co zaowocowało popsuciem reputacji Nikkie wśród fanów.
Social media, pieniądze i kosmetyki jak widać mogą stanowić doskonałą podwalinę do powstawania hałaśliwych wojenek.
A kiedy nie wiadomo, o co właściciwie chodzi, zawsze chodzi o pieniądze.
Fot. Na zdjęciu Jarred Blandino i Nikkie de Jager.