Nie ma żadnej wątpliwości, że kluczowymi słowami dla biznesu w tym roku są: koronawirus, pandemia, lockdown.
Początek roku okazał się być sporym zaskoczeniem - nie tylko dla nas, a dla całego świata. Z kolei kolejne miesiące były (i nadal są) nauką wyciąganą z „nowej rzeczywistości”. Dzięki szybkiej reakcji, zgraniu całego zespołu oraz ogromnej motywacji, udało nam się zrealizować ok. 90% założonych planów. Oczywiście, zawsze wiemy, że mogło być lepiej, natomiast biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, jesteśmy zadowoleni.
Szczęśliwie dla nas, branża kosmetyczna skupiająca się na pielęgnacji ucierpiała zdecydowanie mniej niż inne, np. kosmetyki kolorowe czy luksusowe. Zwłaszcza w okresie pierwszego lockdownu widzieliśmy wzrosty sprzedaży mydeł w płynie i w kostce oraz kremów do wysuszonych od dezynfekcji rąk. W drugiej kolejności zaczęła wzrastać sprzedaż produktów pielęgnacji do włosów, ciała i twarzy, a my mamy nadzieję, ze trend wzrostowy utrzyma się oczywiście jak najdłużej.
Dobra płynność finansowa, rozwinięty eksport. Przede wszystkim, jesteśmy dumni z tego, że nasz dział eksportu bardzo mocno się rozwinął i rozszerzył swoje działania o kolejne kraje oraz dystrybutorów, dzięki czemu nie tylko wzmocniliśmy naszą pozycję na rynku międzynarodowym, ale też przetrwaliśmy ten (miejmy nadzieję) najgorszy czas.
Dalszy mocny rozwój naszych działań eksportowych, ale także wzmocnienie pozycji dwóch najważniejszych dla nas marek, czyli Vis Plantis oraz Gift of Nature by Vis Plantis na rynku krajowym oraz zagranicznym, a także wzmocnienie działań e-commerce.
Podążanie za globalnymi trendami, a więc intensywny rozwój marek naturalnych w naszym portfolio, innowacyjne składy produktów, ale także zmniejszenie ilości generowanych odpadów.
Rozwój sprzedaży internetowej, który od lat zauważalnie i systematycznie wzrastał, w tym roku dosadnie przyspieszył i pokazał nam, jak ważna dla konsumenta jest kompleksowość oferty online. Myślę, że ten trend, a nawet można powiedzieć, że pewna zmiana zachowań konsumenckich, będzie się pogłębiać, dlatego tak ważne jest odpowiednie przygotowanie i „zaplecze” działań e-commerce.
Redukcja odpadów i ilości plastiku, ale bez tzw. greenwashingu – taką mamy przynajmniej nadzieję, że marki czy koncerny, których często deklaracje na opakowaniach nie do końca zgadzają się z prawdą, zaczną to zauważać i robić pierwsze kroki ku temu, aby faktycznie zmniejszyć ślad węglowy wynikający z produkcji i wybierać rozwiązania, które realnie wpływają na poprawę środowiska. My także szukamy najlepszych rozwiązań i wierzymy, że to właśnie 2021 będzie przełomowym w tej kwestii nie tylko dla nas, ale całej branży i naszej planety.
Przede wszystkim stale rosnące koszty produkcji i sprzedaży, a także niezwykle silna konkurencja w kraju. To oczywiście piękne, że Polska jest krajem, w którym jest ogromna różnorodność i producentów i samych kosmetyków, ale niestety sprawia to, że coraz częściej trudno jest spełnić wymagania odbiorców sieciowych. To z kolei wpływa na to, że musimy być niezwykle dynamiczni i na tyle innowacyjni w swoich działaniach, aby wszystkie plany i założenia zostały zrealizowane. Z jednej strony to ogromne wyzwanie, ale z drugiej niezwykła motywacja do tego, aby cały czas być lepszą firmą, lepszym producentem i jeszcze lepszym zespołem, dlatego z niecierpliwością czekamy na 2021 rok!