Konsumenci chcą, aby marki im pomagały w czasie pandemii. Badani wskazują na trzy najważniejsze strategie komunikacyjne.
Pierwsza to mówienie o tym, jak marka może pomóc w nowej codzienności - wskazało na to 77 proc. respondentów. Z kolei 75 proc. oczekuje informowania ich o reakcji marki na nową sytuację, a 70 proc. chce otrzymywać uspokajające przekazy.
Jest coś, czego marka stanowczo nie powinna robić. 75 proc. respondentów zgadza się, że firmy nie powinny wykorzystywać koronawirusa do promowania swojej marki, a 40 proc. uważa, że w czasie kryzysu powinny też unikać żartów w swoich reklamach.
Przykładem pozytywnego przekazu marki w czasie pandemii był Dior, który zamiast perfum zaczął produkować żel antyseptyczny do dezynfekcji rąk,a potem bezpłatnie przekazał go szpitalom we Francji.
Im kraj przechodzi bardziej zaawansowany etap pandemii koronawirusa i coraz więcej osób zostaje w domach, tym bardziej rośnie korzystanie z mediów. Przeglądanie internetu wzrosło o 70 proc., oglądanie telewizji o 63 proc, a korzystanie z mediów społecznościowych o 61 proc. W czasie kryzysu konsumenci mają małe zaufanie do typowych źródeł informacji. Nieco ponad połowa ludzi na całym świecie (52 proc.) uważa krajowe media za źródło „godne zaufania”. Tylko 48 proc. ma takie zdanie o witrynach rządowych. Zaufanie do lekarzy ma 34 proc. badanych, a zaledwie 11 proc. do mediów społecznościowych.