Marka makijażowa Urban Decay ogłosiła, że jej nową twarzą została Ari Kytsya – modelka znana z platformy subskrypcyjnej OnlyFans, na której twórcy udostępniają swoim odbiorcom treści erotyczne. Ari poprowadzi kampanię marketingową pod hasłem „Battle the Bland”. Urban Decay to marka należąca do koncernu L’Oréal.
Kytsya, która określa siebie mianem „mattress actress” (dosł. „aktorka materacowa” – eufemizm oznaczający twórczynię treści erotycznych), prowadzi podwójną działalność w sieci. Z jednej strony publikuje tutoriale fryzur, makijażu i treści lifestylowe dla ponad 4,6 mln obserwatorów na Instagramie i TikToku. Z drugiej – na swoim koncie w serwisie OnlyFans, platformie znanej z treści dla dorosłych, udostępnia subskrybentom nagie zdjęcia i pikantne filmy.
Celem akcji jest zachęcenie klientów, by „porzucili konformizm i odzyskali kreatywność”. Jak podkreśla marka, kampania jest odpowiedzią na niechęć branży do zatrudniania twórców, którzy stawiają na autentyczność.
Urban Decay w oficjalnym komunikacie podkreśla: „W świecie, który często gra zachowawczo – zwłaszcza jeśli chodzi o to, kto dostaje miejsce przy stole – ten moment jest nie tylko odważny, ale wręcz historyczny. Podczas gdy większość marek ucieka od twórców uznawanych za ‘zbyt wyrazistych’ dla mainstreamu, Urban Decay stawia na całego – w pełni akceptując nieocenzurowaną, główną energię Ari.”.
Karta etyczna L’Oréal jasno mówi, że influencerzy muszą podzielać „zasady etyczne” firmy i nie mogą wcześniej publikować treści pornograficznych ani innych „materiałów sprzecznych z naszymi wartościami szacunku, tolerancji i inkluzywności”. Mimo to koncern broni podjętą decyzję o współpracy, chwaląc Ari Kytsya za otwartość w mówieniu o „radościach, wyzwaniach i ryzyku związanym z branżą, w której pracuje”.
Penny East, dyrektor generalna Fawcett Society – wiodącej brytyjskiej organizacji charytatywnej działającej na rzecz praw kobiet i równości płci – stwierdziła, że decyzja marki o współpracy z gwiazdą OnlyFans wyznacza nowy próg w procesie oswajania tej kontrowersyjnej platformy i jej treści erotycznych, co budzi uzasadnione obawy. East otwarcie pyta, czy Kytsya to odpowiedni wybór L’Oréal na wzór do naśladowania dla młodych kobiet kupujących jej kosmetyki? – Obawiamy się, że tysiące bardzo młodych kobiet dołącza do platformy w nadziei na zdobycie sławy i pieniędzy. Większość twórczyń OnlyFans zarabia jednak bardzo niewiele, a presja, by znaleźć swoją niszę, popycha kobiety do publikowania coraz bardziej odważnych treści – uważa East. – Ari Kytsya jest jednym z nielicznych sukcesów. To niezwykle popularna i charyzmatyczna influencerka, z ogromną publicznością we wszystkich mediach społecznościowych. Tworzy jednak również wysoce odważne, pornograficzne treści na OnlyFans. Umieszczanie twórców z OnlyFans w kampaniach makijażowych znanych marek może jedynie uczynić tę platformę jeszcze bardziej kuszącą dla młodych dziewcząt – dodała.
Wraz z ogłoszeniem nowej ambasadorki, do zespołu dołączył także makijażysta Lochie Stonehouse, obejmując stanowisko Resident Global Makeup Artist. Stonehouse współpracował wcześniej m.in. z Lorde, Billie Eilish i Troye Sivanem.
„Lochie wniesie do Urban Decay bezkompromisowe spojrzenie, pomoże na nowo określić punkt widzenia marki, stworzy kampanijne looki i zrewolucjonizuje edukację produktową z perspektywy performera” – zapowiada marka.
Branża kosmetyczna w tym roku coraz śmielej sięga po kontrowersyjne i prowokacyjne pomysły marketingowe.
W czerwcu męska marka pielęgnacyjna Dr. Squatch wywołała falę krytyki po tym, jak ogłosiła premierę limitowanego mydła stworzonego we współpracy z aktorką Sydney Sweeney – zawierającego, jak twierdzi, kontrowersyjny składnik: wodę z kąpieli gwiazdy. „Sydney’s Bathwater Bliss” pojawiło się po wcześniejszej kampanii z 2024 roku, w której Sweeney wcielała się w „dżina od żelu pod prysznic”, spełniającego męskie życzenia o idealnej pielęgnacji.
W marcu Lancôme zaprezentowało „pikantną” kampanię tuszu do rzęs Idôle Flutter Extension Lengthening Mascara, której gwiazdą została 68-letnia Kim Cattrall z „Seksu w wielkim mieście”. Aktorka w reklamie chwali długość i trwałość produktu, dodając, że „rozmiar ma znaczenie”.
Z kolei w styczniu Martha Stewart i Julia Fox rozebrały się w kampanii MAC Cosmetics promującej kolekcję nude’owych pomadek i konturówek. Akcja „I Only Wear M·A·C” zawiera „serię odważnych zdjęć wyrazistych ikon popkultury” i promuje nową, wszechstronną linię Nudes Collection składającą się z 28 produktów.
.jpg)
