Założona przez Magdalenę i Tomasza Kudaszowiczów w Białymstoku Mydlarnia 4Szpaki produkuje milion rozmaitych naturalnych produktów kosmetycznych rocznie, umiejętnie łącząc szybko rosnącą skalę działania z zaletami rzemieślniczej manufaktury.
– Zaczęliśmy od mydła, dlatego w nazwie firmy pozostała „mydlarnia”. Potem weszliśmy jednak w obszar kosmetyki białej. Dziś bardzo mocno koncentrujemy się na kosmetykach do pielęgnacji twarzy i włosów, czyli na bardziej zaawansowanych i wymagających produktach. Dostaliśmy teraz dotację na kolejne działania badawczo-rozwojowe i planujemy na przyszły rok i kolejne lata naprawdę duże premiery – mówi Grzegorz Sienkiewicz, CEO i współwłaściciel firmy Mydlarnia 4Szpaki.
W Polsce firma ok. 30 proc. swojej sprzedaży prowadzi poprzez duże sieci drogerii. W Hebe, Douglasie, DM i Superpharm jej kosmetyki występują pod marką Mydlarni 4Szpaki, w Rossmannie – pod marką Manufaktura Piękna.
– To była propozycja Rossmanna, na którą ochoczo przystaliśmy, wiedząc, że to pomoże zachować nam większą kontrolę nad naszą marką 4Szpaki. Bardzo duży nacisk kładziemy na własne kanały sprzedażowe: mamy mocno rozwinięty e-commerce i cztery sklepy stacjonarne. Te sklepy to ważne źródło informacji o kliencie i okazja do pozyskiwania go. Obserwujemy, że kiedy ludzie mają okazję powąchać, dotknąć i wypróbować naszych produktów, szybko stają się lojalnymi konsumentami – tłumaczy Grzegorz Sienkiewicz.
W planach są kolejne sklepy, poza działającymi w Białymstoku (dwa), Warszawie i we Wrocławiu.
– Dywersyfikujemy się też w Polsce pod kątem dystrybucyjnym. Otwieramy się na branżę HoReCa: zaczynamy współpracę z hotelami, restauracjami i z innymi miejscami, w których przyjmowani są goście – mówi Grzegorz Sienkiewicz.
W szybkim rozwoju firmy jej właściciele chcą za wszelką cenę zachować rozsądek. Nie myślą też o wpuszczaniu do firmy funduszu inwestycyjnego ani innego zewnętrznego udziałowca.
– Na pewno chcemy dalej rosnąć, ale nie chcielibyśmy teraz naszej firmy „przegrzać” – mówi Grzegorz Sienkiewicz.