Bobbi Brown o odnalezieniu się na nowo w Jones Road Beauty

Bobbi Brown o odnalezieniu się na nowo w Jones Road Beauty

O marce, którą założyła, sprzedała i opuściła mówi teraz „tamta firma”. Bobbi Brown po 25-letnim okresie zakazu konkurencji, obowiązującym ją od momentu sprzedaży swojej marki koncernowi Estée Lauder, powróciła w 2020 roku do sektora kosmetycznego z kolejną - Jones Road Beauty.

Jak mówiła w rozmowie z Cosmetics Business papiery o zakazie konkurencji podpisała, wierząc, że będzie do końca pracować ze stworzoną przez siebie marką w strukturach nowej firmy. „Pomyślałam sobie, że będę miała sześćdziesiąt lat, kiedy skończy się zakaz konkurencji i nie będę chciała już pracować w wieku sześćdziesięciu lat” — mówi. „Cóż, myliłam się”.

Początkowo uważała, że ​​„skończyła z beauty”. Studiowała dietetykę i założyła markę suplementów wellness Evolution 18. Nie wypaliło. „Próbowałam i nie było to udane - nauczyłam się, że nie wszystko będzie sukcesem tylko dlatego, że się tego dotknę” - mówi. „Ale tak naprawdę nie wierzę w porażkę. Jeśli martwisz się popełnianiem błędów, prawdopodobnie nie próbujesz wystarczająco dużo rzeczy”.  

W dniu, w którym jej zakaz konkurencji wygasł, wypuściła swoją nową markę kosmetyczną. Teraz to firma rodzinna, którą prowadzi z mężem, synem i synową.

Jones Road oferuje kosmetyki makijażowe, proste w użytkowaniu, wielofunkcyjne o charakterystycznym designie nawiązującym do… opakowań kanapek. Najbardziej znany w portfolio produkt to Miracle Balm. Wielofunkcyjny kosmetyk, który w zależności od wybranego odcienia może być alternatywą dla różu, rozświetlacza lub podkładu – odpowiada za 30% sprzedaży w sklepie Jones Road.

Fiona Harkin, dyrektor ds. prognozowania w firmie konsultingowej ds. prognozowania strategicznego The Future Laboratory, mówi, że ta marka dostroiła się do potrzeb niedostatecznie obsługiwanego konsumenta z pokolenia X. „Każda marka, która odpowiada na ograniczone czasowo potrzeby kobiet z tej grupy, a także kobiet z pokolenia wyżu demograficznego, które nie chcą już produktów odwołujących się do „starzenia”, ale zamiast tego skupiają się na przesłaniu o „stawaniu się”, będzie miała wiatr w żaglach” -  zauważa.

W pierwszym roku marka podobno zarobiła 20 mln USD. „Bobbi myślała, że ​​zarobi milion. Na pewno udało nam się to w pierwszym miesiącu” - mówi w rozmowie z Financial Times jej syn Cody Plofker. W tym roku spodziewają się zarobić co najmniej 150 mln USD. Cel miliarda dolarów? „Jeszcze nie jesteśmy blisko w kontekście przychodów. To trochę potrwa. Ale jeśli chodzi o wycenę, nie jesteśmy wcale daleko”.

Bobbi Brown uwielbia osobiście udzielać się na społecznościowych kontach marki, rozmawiać z użytkownikami, mierzyć się nie tylko z pochwałami, ale krytyką, wsłuchiwać się w potrzeby swoich klientek. Na pytanie, czy takie zaangażowanie nie jest trochę wyczerpujące, Brown wyraziła zdziwienie: „Wyczerpujące? To fajne! Co w tym wyczerpującego?”.

źródło: FT "Bobbi Brown is en route to her second billion-dollar company"

# Cytat tygodnia
 reklama