- Dwa ostatnie lata okazały się szczególnie trudne. Powstało wiele marek tworzonych przez influencerów, rynek jest nasycony, a giganci wdają się w wojny cenowe, oferując ogromne rabaty. Na razie przyglądamy się temu z boku.
- Od początku Wojtek Inglot założył, że nie będzie robił przecen produktów. To okazało się dobrym posunięciem, bo choć krótkoterminowo obniżki mogłyby zwiększyć sprzedaż i przyspieszyć ekspansję, w długim terminie osłabiłyby siłę marki.