Analiza przeprowadzona przez firmę badawczą Asterés na zlecenie Francuskiej Federacji Firm Kosmetycznych (FEBEA) wykazała, że we Francji sprzedaż kosmetyków spadła podczas lockdownu aż o 37%.
Efekt domina - związany z częstszym pozostawaniem w domu (praca zdalna, osłabione życie towarzyskie) trwa i sprawi, że najprawdopodobniej spadek obrotów w handlu kosmetykami spadnie do końca roku 2020 o 17% w porównaniu do roku poprzedniego.
Badania pokazują, że lockdown bardziej uderzył we Francji w mniejsze firmy niż w dużych graczy. Te pierwsze odnotowały spadek obrotów o 54% wiosną 2020, w porównaniu ze średnim spadkiem o około 35% w przypadku większych firm kosmetycznych.
Odbicie we Francji ma nastąpić również dzięki wsparciu finansowemu rządu. Planowane są pewne obniżki podatków zachęcające do większej konsumpcji, ale też mniejszy będzie podatek od produkcji, co mam być rządowym planem naprawy i „znaczącą” pomocą dla sektora kosmetycznego.
Oczywiście wiele zależy wciąż od samej ewolucji epidemii i tego, jak Covid-19 będzie wpływać na życie społeczne i gospodarcze. Analitycy zakładają również, że w USA, Indiach i Brazylii sprzedaż nie wróci do poziomów sprzed pandemii aż do 2023 r.