Kilka lat temu zdecydowały się założyć manufakturę, która produkuje skuteczne, ale nieszkodliwe dla ludzi i środowiska środki czystości z dobrodziejstwem naturalnych olejków eterycznych.
Teraz już tak! (śmiech). Ale kiedyś sprzątanie to była prawdziwa zmora. Chemia niszczyła nam skórę, a w trakcie sprzątania trzeba było zamykać łazienkę i kuchnię przed dziećmi. Znacie te wieczne obawy, czy na pewno wanna jest już dobrze spłukana ze środków czystości i czy możemy się w tej "czystej" wannie wykąpać...? Początkowo zaczęłyśmy kombinować z naturalnymi środkami czystości wyłącznie dla siebie, tak po prostu. Szybko jednak nasze patenty spodobały się rodzinie, znajomym i wszystko zaczęło się rozkręcać. Teraz sprzątamy z przyjemnością, bo robimy to w międzyczasie i niejednokrotnie z dziećmi (albo już same dzieci sprzątają).
Och, to przyszło jakoś tak naturalnie. Skoro do produkcji używamy tych samych substancji, których używa się do produkcji kosmetyków, to jakoś samo nam tak naturalnie się nazwało... (śmiech).
Początkowo mieszałyśmy tylko dla siebie, gdyż nie znalazłyśmy nic odpowiedniego w sklepach. Brakowało wtedy alternatywy dla tradycyjnych detergentów. W zasadzie to znajomi i rodzina przekonali nas, byśmy udostępniły nasze mieszaniny światu. Nie było w tym wielkiej biznesowej kalkulacji.
Każdy z naszych produktów jest wyjątkowy, każdy z nich działa rewelacyjnie i w każdym z nich jest nasze serducho. Jednak największą popularnością cieszą się Fenomenalny Mus, Uniwersalnik, płyn Do Zadań Specjalnych oraz Proszki do Prania i odplamiające MegaMydło.
Wydaje nam się, że świadomość bezpieczeństwa środków czystości w Polsce jest wciąż bardzo niskim poziomie. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że trzymają we własnych domach toksyczne, trujące i niebezpieczne substancje. Nie zwracają uwagi na oznaczenia i ostrzeżenia na opakowaniach i najbardziej szkodliwą chemię potrafią stosować jak zwykłe mydło. To jest przerażające! W Polsce ekologicznymi środkami czystości zainteresowani są wszyscy ci, którzy zdają sobie sprawę z zagrożenia, jakie niosą ze sobą tradycyjne środki czystości. I nie ma tu znaczenia czy to jest ekofan czy młoda mama czy może wesoły starszy pan. Tu się rozchodzi o świadomość. Dlatego cały czas prowadzimy działania edukacyjne, ale w temacie bezpiecznego sprzątania jest ciągle bardzo dużo pracy.
Po prawie dwóch latach pracy nad marką udało nam się tak wypracować ceny surowców, by finalny produkt był w zasadzie w cenie zbliżonej do komercyjnych środków czystości. A jakość i składy Klareko są naszym zdaniem po milionkroć pozytywniejsze...
Obecnie Klareko można kupić w naszym sklepie na www.klareko.com oraz w stacjonarnych sklepach ekologicznych w całej Polsce. Listę tych sklepów każdy może znaleźć na naszej stronie internetowej.
Na pewno jest na to gotowa nasza Matka Ziemia. Zero Waste to nasza potrzeba jej ratowania.
Tak, gdyż do sprzątania (szczególnie z udziałem dzieci) jest to materiał idealny. Ale głośno mówimy i piszemy (także na opakowaniach), by ich nie wyrzucać, a uzupełnić produktem zakupionym w szkle lub bańce 5l.
Wierzymy, że nawet bardziej! "Chemia z Niemiec" ma w naszej opinii fatalny skład. Zielona chemia nie dość, że działa (niejednokrotnie lepiej), to jeszcze jest przyjazna dla ludzi i środowiska.
Traktujemy to jako drogę do lepszego, drogę do naprawiania świata. Tylko smuci nas niezmiernie fakt, iż często eko jest tylko w nazwie i reklamie, a w składzie dalej mamy same paskudztwa nieziemskie... Greenwashing ma się u nas świetnie niestety.
Myślimy o wielu rzeczach, ale w środkach czystości na dzień dzisiejszy jest baaaaardzo dużo do zrobienia i na tym temacie skupiamy się najmocniej.
Prywatnie od zawsze interesujemy się zielarstwem, aromaterapią, naturą, zdrowiem, ekologią. Przeczytałyśmy setki książek i artykułów na ten temat. Bez względu na wykształcenie, to ta wiedza i świadomość skłoniły nas do działania
Bezpieczny i zdrowy świat dla nas, naszych dzieci, naszych wnuków i naszych pra-pra-pra-wnuków...
Dzięki za rozmowę!
Lidia Lewandowska, Wirtualne Kosmetyki