Nasz cykl: #KobietyBranżyKosmetycznej
Poznajmy się bliżej!
Mój dzień musi się zacząć od kawy oraz zanurzenia się w social media i troszkę w portale branżowe. Po co? Żeby mieć napęd i inspiracje, bo jak inaczej rozwijać się w pracy? A ona tym właśnie jest - rozwojem.
Nie mogłabym pracować w innej branży - ten rodzaj estetyki, te środki wyrazu - to jest to, co mnie najbardziej kręci w kosmetykach. Obcowanie z pięknem po prostu. A jeśli już coś mnie w tej branży denerwuje, to powielanie pomysłów i rozwiązań, które udały się innym.
Moim zdaniem na stres najlepiej jest po prostu oddychać. Wdech - wydech. A mój patent na work-life balance? To takie zen. Jak pracujesz, to bądź w tym na 100%. Jak odpoczywasz, to też na 100% - bez przeglądania służbowej poczty.
Moje ukochane miejsce na ziemi to oczywiście góry. Uczą pokory, dają dystans, sycą duszę spokojem.
Ostatnia książka, którą przeczytałam i śmiało mogę polecić (nie tylko kobietom) to "Wyspa kobiet morza" Lisy Lee - opowieść o determinacji, wytrwałości i sile kobiet w unikatowej kulturze małej koreańskiej wyspy.
Wierzę w siostrzeństwo i realne działania. Dostrzegam naszą kobiecą wytrwałość, kreatywność, sumienność. Doceniam przestrzenie, gdzie możemy tę energię uwolnić i się nią podzielić.
Słowa, które są mi szczególnie bliskie to: Be inspiring. Be inspired.