Kobieta, dla której projektuję kosmetyk, zawsze jest dla mnie najważniejsza. Zanim powstało {iossi} robiłam rozpoznanie rynku, szukałam bezpiecznej dla skóry pielęgnacji, która jednocześnie dawałaby przyjemność, działa na wszystkie zmysły i zamieniała moją małą łazienkę w pachnące sanktuarium. To była moja potrzeba, i szybko okazało się, że nie jestem osamotniona w tych marzeniach.
Jeżdżąc na targi, miałam okazję spotykać się z klientkami i rozmawiać o tym, czego potrzebują. Wszystkie pytały o delikatny, ale skuteczny produkt pod oczy. Potraktowałam to jak wyzwanie.
Tak powstał Witaminowy Koktajl A+C+E. Praktycznie z dnia na dzień po wprowadzeniu do sklepu stał się naszym flagowym produktem, dziewczyny po prostu nie nadążały z pakowaniem. Numerem jeden jest niezmiennie do dziś.
Jednocześnie Koktajl jest też dobrym potwierdzeniem, że słuchanie klientów na każdym etapie może udoskonalić produkt. Dostawałam dziesiątki wiadomości o tym, jak bardzo się podoba i... równie tyle uwag, że aplikator buteleczki czasem się nie sprawdza.
Bardzo doceniłam wtedy relację, jaką mam z naszymi klientkami; relację opartą na nieustannej rozmowie, życzliwej wymianie myśli i wrażeń. Intensywnie szukałam lepszego dozownika, żaden nie był idealny. Aż wreszcie znalazłam aplikator z masującą kuleczką typu roll-on. Dzisiaj nie mam wątpliwości, że olejek zasługiwał na tę metamorfozę, tak jak nie mam wątpliwości, że zdanie moich klientek jest najważniejsze. Taki dialog umożliwiają współczesne kanały komunikacji, jakimi są dobrze prowadzone social media - to takie badanie rynku 24h na dobę, 365 dni w roku.