Naukowcy twierdzą, że poprzez aplikowanie odkrytej substancji w miejscach przebarwień możliwe będzie ich niwelowanie.
Stworzenie nowego związku chemicznego jest wynikiem wieloletniej pracy zespołu pod kierunkiem dr hab. Agnieszki Gunia-Krzyżak z Wydziału Farmaceutycznego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zespół przez lata badał różne rodzaje związków, między innymi pochodne kwasu cynamonowego pod kątem możliwości wspomagania terapii przebarwień skóry. Kwas cynamonowy jest substancją naturalnie występującą w niektórych roślinach, w tym również w popularnej przyprawie, cynamonie. Naukowcom udało się otrzymać jedną szczególną pochodną tego kwasu, która, jak pokazały badania, wykazuje pożądane właściwości skutecznego hamowania procesów produkcji melaniny przez komórki skóry. Teraz uczelnia poszukuje branżowego partnera, który przeprowadzi ostatni etap badań i wprowadzi na rynek nowy produkt kosmetyczny.
Melanina jest naturalnym barwnikiem, którego główną rolą jest ochrona organizmu przed szkodliwymi skutkami promieniowania ultrafioletowego. Melaninę produkują melanocyty, czyli specjalne komórki występujące w głębszej warstwie naskórka. Proces ten jest katalizowany m.in. przez jeden szczególny enzym – tyrozynazę. „Odkryty przez nas związek skutecznie hamuje działanie tego enzymu, a to oznacza, że zyskaliśmy możliwość kontrolowania ilości melaniny w skórze w tych miejscach, w których bezpośrednio zostanie on zaaplikowany. Idea terapii oparta na naszym odkryciu jest bardzo prosta – poprzez użycie kosmetyku zawierającego nasz komponent w miejscu przebarwienia skóry, komórki w tym właśnie miejscu znacząco obniżą produkcję melaniny, co z czasem doprowadzi do rozjaśnienia naskórka i zniwelowania przebarwienia” – wyjaśnia dr hab. Agnieszka Gunia-Krzyżak, z Collegium Medicum UJ.
Zespół naukowy zaznacza, że do tej pory udało mu się przeprowadzić szereg badań, jakie powinno się wykonać przed wprowadzeniem na rynek nowego produktu kosmetycznego. Dotychczasowe eksperymenty przeprowadzane w modelach in vitro potwierdziły zarówno odpowiedni poziom bezpieczeństwa wyselekcjonowanego związku, jak i jego wysoką biodostępność. „Oprócz potwierdzonej aktywności i bezpieczeństwa ważne jest to, że ta pochodna kwasu cynamonowego łatwo przenika przez warstwę naskórka, dzięki czemu ma szansę skutecznie działać w obrębie melanocytów, hamując działanie enzymu tyrozynazy. Ponadto związek ten, w odróżnieniu od innych substancji wykorzystywanych dotychczas w terapiach przebarwień skóry wykazuje wysoką stabilność fizyko-chemiczną, w tym również w roztworach wodnych oraz w emulsjach” – dodaje dr Justyna Popiół z Wydziału Farmaceutycznego, Collegium Medicum UJ.
W ramach przeprowadzonych dotychczas badań potwierdzono, że nowy związek nie wykazuje działania cytotoksycznego, mutagennego, ani genotoksycznego. Weryfikując jego skuteczność i bezpieczeństwo naukowcy z UJ zastosowali m.in. model zrekonstruowanego ludzkiego naskórka. Model taki oparty jest na naskórku otrzymanym z ludzkich keratynocytów. Pod względem cech morfologicznych i fizjologicznych jest on zbliżony budową do naturalnej tkanki. Taka specjalnie wyhodowana tkanka z powodzeniem zastępuje badania na zwierzętach i jest wykorzystywana przez wielu producentów kosmetyków na całym świecie. Pozytywne przejście badań na takim modelu poprzedza ostatnie badanie, jakim jest testowanie produktu na ludziach.
Zespół naukowców z UJ badał zarówno roztwory związku, jak i specjalnie opracowaną formulację kosmetyczną będącą emulsją typu olej w wodzie. Wykazano satysfakcjonującą aktywność hamowania melanogenezy, brak działania drażniącego, a także optymalną biodostępność.
„Ponieważ związek z powodzeniem przenika przez warstwę rogową naskórka i dociera do żywych warstw tkanki skóry, a jego właściwości poparto już szeregiem analiz, odkrycie należy traktować jako bardzo obiecujące. Przed dopuszczeniem produktu na rynek należy jednak przeprowadzić ostatni etap badań, czyli testowanie substancji na wyselekcjonowanych grupach osób. Do tego etapu poszukujemy partnera branżowego, który jest zainteresowany poszerzeniem portfolio swoich produktów kosmetycznych o tego rodzaju związek. Z partnerem takim chcielibyśmy współpracować w oparciu o udzieloną licencję, natomiast nasz zespół naukowy gotowy jest w pełni wspierać merytorycznie podmiot zewnętrzny, który zdecydowałby się wprowadzić ten związek na rynek” – mówi dr Gabriela Konopka-Cupiał, Dyrektor CITTRU UJ.