Eveline Cosmetics to polski producent kosmetyków, którego produkty cieszą się wysoką popularnością w kraju i za granicą. Firma obecna jest na ponad 80 rynkach całego świata. Jest największą polską marką eksportową. Precyzyjnie trafia zatem w różne potrzeby konsumentów pod wieloma szerokościami geograficznymi. Kosmetyki Eveline Cosmetics znajdziemy w niemal we wszystkich kategoriach kosmetycznych, w wielu z nich marka od lat utrzymuje się w ścisłej czołówce. Polki kochają kosmetyki Eveline Cosmetics, doceniając świetną korelację jakość/cena, szeroką dystrybucję oraz ciekawe kampanie marketingowe prowadzone coraz częściej właśnie w sieci.
Dlaczego e-commerce jest dziś tak ważnym zagadnieniem niemal każdej firmy kosmetycznej?
Zwykło się mawiać, że jeżeli produktu nie ma w internecie, to nie istnieje. I coś w tym jest. To tutaj następuje często pierwsza styczność klienta z nowością, z produktem, z poleceniem przez kogoś. To tutaj szukamy opinii i driverów zachęcających nas do złożenia zamówienia. Poza tym w dobie konsumpcjonizmu, bardzo szanujemy swój czas i nie chce nam się chodzić do sklepów stacjonarnych, szukać produktów, a na końcu dowiedzieć się, że ulubiona pomadka wyprzedała się i jest dostępna na drugim końcu miasta. W internecie tego problemu nie ma, a paczkę odbierzemy wracając z pracy w automacie paczkowym albo kurier doręczy nam ją do biura.
A jak wygląda to u Was? Co uważa Pan za największe osiągnięcia w e-commerce firmy w ostatnich latach?
Przede wszystkim mniejsze ograniczenie metrażu półki i to, że e-commerce jest czynny 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę, z każdego zakątka ziemi. Dostępność to kluczowy czynnik, a drugim niewątpliwie jest oferta. Często w sklepie internetowym możemy zaoferować dodatkowe benefity, których konsumenci nie mają, kupując offline.
Eveline Cosmetics znana jest jako jeden z największych polskich eksporterów kosmetyków. W jaki sposób zwiększacie sprzedaż zagraniczną poprzez e-commerce? Do jak wielu krajów realizujecie zamówienia sprzedażowe?
Zaczęliśmy od najbliższego nam rynku, czyli Niemiec. To tu otworzyliśmy drugi, po polskim, sklep e-commerce. Nasz niemiecki sklep to evelinecosmetics.de, oferujący również dostawę do Austrii. Postawiliśmy na firmę DHL, która oferuje relatywnie krótki czas dostawy i budzi zaufanie wśród konsumentów. Kolejnym krokiem było uruchomienie sklepu eveline.ua w Ukrainie. Pomimo trwającej wciąż wojny widzimy ogromny potencjał w tym kraju. Natomiast 13.05.2024 uruchomiliśmy sklep w wersji angielskiej en.eveline.eu, oferujący dostawę do 21 krajów członkowskich Unii Europejskiej. A to jeszcze nie nasze ostatnie słowo! Warto wspomnieć, że Eveline Cosmetics jest na rynku od 40 lat, w ponad 80 krajach. To pokazuje, że internacjonalizacja e-commerce, która jest naszym kluczowym KPI na 2024 rok, zmierza w dobrą stronę i jeszcze długa droga przed nami.
Jak wykorzystujecie siłę sociali do wspierania sprzedaży internetowej?
Przede wszystkim stawiamy na omnichannelowość, zarówno sprzedażową, jak też komunikacyjną. Wykorzystujemy platformy Facebook, Instagram, TikTok, YouTube, ale nie tylko kanały własne, ale też kanały naszych influencerów, z którymi współpracujemy. Synergia tych działań i łączenie grup zasięgowych, dodatkowo boostowanie budżetem promocyjnym, trafnie dociera do grupy docelowej z konkretnym przekazem. Zawsze stawiamy na kierowanie odbiorcy do konkretnych punktów sprzedaży offline czy online, wskazując mu drogę do nabycia produktu. Poza tym to buduje piękny wizerunek marki, dostępnej dla każdego i wszędzie. Nie trzeba być wybrańcem, jak w przypadku selektywnych produktów z grupy dóbr luksusowych, co często oznacza też czekanie w długich kolejkach w oczekiwaniu na wymarzoną torebkę. Jesteśmy marką dostępną na wyciągnięcie ręki i to uważam za nasz wielki atut w komunikacji social mediowej w połączeniu z handlem w internecie.