Ostatni czas charakteryzuje się niesamowitą dostępnością źródeł (niekoniecznie wiarygodnych), w których można znaleźć mniej lub bardziej szczegółową charakterystykę artykułów pielęgnacyjnych. To świadczy zresztą o rosnącej świadomości społeczeństwa w tym temacie. Mnogość blogerów, youtuberów, instagramerów, kosmetologów, profesjonalistów oraz samozwańczych specjalistów zajmujących się analizą składów oraz publikowane przez nich treści są zwierciadłem tego, czego klienci dziś poszukują.
W natłoku bodźców, konsumenci oczekują prostego, rzetelnego przekazu oraz braku marketingowego bełkotu. Enigmatyczne, górnolotnie brzmiące opisy coraz rzadziej przekonują odbiorców. Każda deklaracja producenta kosmetyku jest przez nich weryfikowana.
Nawet jeśli jesteśmy minimalistami, w kwestii używanych kosmetyków często poszukujemy hedonistycznych doznań. Przyjemność używania to kolejny czynnik silnie motywujący do zakupów.
Kolor kosmetyku, jego konsystencja i sposób aplikacji również przyczyniają się do sprawienia sobie przyjemności. Jeśli te bodźce trafią w gusta klienta, łatwo skraść jego serce.
Pandemia odcisnęła piętno na wszystkich i w każdej sferze. Po ponad roku pandemicznej rzeczywistości i wielu rozmowach z naszymi odbiorcami zauważamy jak silny staje się trend skinmalizmu, czyli minimalizmu pielęgnacyjnego. Zmęczeni wieloetapową pielęgnacją, tęsknimy za prostotą. Kosmetyczki wypchane po brzegi, zamieniamy na kilka ulubionych produktów. Najlepiej na te, które są wielofunkcyjne i radzą sobie w wielu sytuacjach. Wiele miesięcy zamknięcia w domu powoduje ogromne pragnienie powrotu do natury.
Spełnić to pragnienie, choć częściowo, pozwalają nasze kosmetyki, których wspólnym mianownikiem jest zielona herbata matcha. Jest ona składnikiem wszystkich naszych produktów i cieszymy się, że udało nam się zrealizować jedno z naszych założeń – w świadomości naszych odbiorców funkcjonować jako marka kojarzona właśnie z matchą.
Jej cudowne właściwości są powszechnie znane, a popularność matchy wyraźnie ostatnio wzrosła, co jest dla nas bardzo dobrą wiadomością. Nieskromnie odważymy się stwierdzić, że mamy w tym swój mały udział;) Są i tacy, którzy najpierw wypróbowali nasze kosmetyki i stąd dowiedzieli się o matchy, a zadowoleni z efektów, zaczęli matchę również pić.
Jest jeszcze jeden wyróżnik naszej marki – nasze bestsellerowe Hydrofilne masło oczyszczające. To dzięki temu produktowi konsumenci poznali taką formułę do demakijażu i mycia twarzy. Zaskoczenie, jakie udało nam się wywołać tym kosmetykiem miało wpływ na naszą sporą rozpoznawalność. Jest to pierwszy tego typu produkt na naszym rynku, a fakt, że już powstało kilka produktów inspirowanych, bardziej lub mniej, naszym masłem rozpatruję jako duży sukces. Miło być pionierem i ludzie to doceniają!